Kolejny samolot rozbił się na air show w USA. Pilot nie żyje [ZDJĘCIA]

Samolot z lat 50. rozbił się na pasie startowym w trakcie air show w Zachodniej Wirginii. Pilot maszyny zginął na miejscu. To drugi w ciągu zaledwie 24 godzin śmiertelny wypadek na pokazie lotniczym w USA.

Według lokalnych mediów, pilot stracił kontrolę nad samolotem w powietrzu, po czym maszyna rozbiła się o pas startowy i stanęła w płomieniach. Pilot - którego imienia organizatorzy nie podali - zginął na miejscu. Według agencji AP, maszyna należała do byłego pilota Air Force Jacka Mangana.

Oprócz pilota nikt nie został ranny, ponieważ do wypadku doszło daleko od trybun z widzami.

To drugi wypadek samolotowy w trakcie air show w USA w trakcie tego weekendu. Dziewięć osób, w tym pilot, zginęło podczas pokazu lotniczego w Reno w stanie Nevada, kiedy zabytkowy samolot spadł na pełną ludzi trybunę .

TOK FM PREMIUM