Obiecuje, ale czy odejdzie? Rynki nie uwierzyły w obietnicę Berlusconiego
Silvio Berlusconi, po przegraniu wczoraj ważnego głosowania we włoskim parlamencie,
zapowiedział, że ustąpi ze stanowiska premiera. Po uchwaleniu ustawy o stabilizacji finansów. - Znając pana B. i realia włoskie, to wszyscy uważają, że to się do świąt Bożego Narodzenia nie wykokosi - komentowała Miłada Jędrysik.
Obietnica Berlusconiego nie przekonała też rynków finansowych. Oprocentowanie 10-letnich włoskich obligacji przekroczyło 7 proc. - Rynki powinny euforycznie zareagować na słowa Berlusconiego, ale najwyraźniej mu nie wieżą. Ale nie tylko rynki - jeden z polityków opozycyjnych powiedział dziś, że to jest jeden z trików Berlusconiego - oceniła publicystka w TOK FM.
Jędrysik podkreślił, że Silvio Berlusconi to prawdziwy fenomen. Od lat cieszy się poparciem Włochów i nie zaszkodziły mu, ani oskarżenia o korupcję, ani afera bunga bunga.
Nikt, kto obserwuje karierę włoskiego potentata telewizyjnego, nie może mieć wątpliwości, że Berlusconi nie ma ochoty na rozstanie z polityką.
- Jakie ma pomysły? Chciałby przyspieszonych wyborów, bo wierzy, że się uda wygrać. Zawsze też może kandydować na prezydenta, po zakończeniu kadencji Giorgio Napolitano. Jak go rynki nie pogrążą, to ma milion możliwości. Bo odejść na pewno nie chce - podkreślała Miłada Jędrysik. - Myślałam dziś o Dorianie Gray'u, Fauście - o wielkich postaciach mitów i literatury, które nie chcą odejść, umrzeć. Pana Berlusconiego trzeba tak zaszeregować - dodała publicystka.
W Polsce rządzi młodzież, a we Włoszech...
Włosi po wtorkowej deklaracji swojego premiera zastanawiają się, kto przyjdzie po Berlusconim. - Zostają ludzie, których on wprowadził do polityki. Włosi się martwią, że oni są jeszcze gorsi - mówiła Miłada Jedrysik. Jej zdaniem wielkich nadziei na zmiany nie należy wiązać z opozycją. - Druga siła w państwie - socjaldemokracja - jest całkowicie bez pomysłu - oceniła. - A ich przywódca ma mniej więcej tyle lat co Berlusconi.
Brak świeżej krwi, to jeden z głównych problemów włoskiej sceny politycznej. - Jeśli możemy powiedzieć, że w Polsce rządzą 50-latkowie, to tam tę granicę trzeba przesunąć o 20 lat. We Włoszech rządzą 70-latkowie - powiedział gość magazynu "Nisza".
Zresztą, jak dodała publicystka, spekulowanie na temat scenariuszy dla Włoch to duże ryzyko. -
Możemy się jutro obudzić i okaże się, że Włochy będą bankrutem. Wtedy zapomnimy o Berlusconim. Włochy to przecież jedna z największych gospodarek Europy.
"La Repubblica" ujawnia szokujące słowa Berlusconiego "Rozwalmy sąd w Mediolanie">>
Pierwsze posiedzenie nowego Sejmu [ZDJĘCIA] >>
Korea Płn. - pełne półki, bary, uśmiechnięci ludzie... [NOWE ZDJĘCIA AP] >>
-
"Drogi Adamie, nie możemy się doczekać". Szczerba odpowiada na pogróżki Bielana. "On lubi konfitury"
-
"Wyrzucono nas jak stare buty". Rolnicy nie odpuszczą min. Kowalczykowi. Będzie dymisja?
-
"Chiny najbardziej boją się jednego". Prof. Góralczyk zdradza, jak działa Pekin. "Przemalować, przechytrzyć"
-
"Profesorek na śmieciarce". Od 16 lat uczy w szkole, a teraz dorabia przy wywozie śmieci. "Podbudowuję się"
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
- Stawka godzinowa 2023 wzrośnie. Sprawdź, ile zarobisz
- Bon turystyczny 2023. Zostało niewiele czasu na realizację
- Posłowie PiS chcą nowego święta państwowego. "Projekt powinien być przyjęty w formule aklamacji"
- Co zdecyduje o wygranej opozycji w jesiennych wyborach? Sondaż daje wskazówkę
- Na okupowanym Krymie Rosjanie wcielają do armii strażaków i ratowników