Policja w Zimbabwe: W kraju działa grupa gwałcicielek. Potrzebują spermy do rytuału
Do policji w Zimbabwe już od dłuższego czasu docierały pogłoski o istnieniu zorganizowanej grupy przestępczej składającej się z kobiet, które w całym kraju dokonują gwałtów na mężczyznach. Trzy podejrzane udało się schwytać dopiero po roku poszukiwań.
Na kobietach ciąży 17 zarzutów o "czynną nieobyczajną napaść" - prawo w Zimbabwe nie zna takiego pojęcia jak "zgwałcenie mężczyzny przez kobietę". Podejrzane zostały zatrzymane po tym, jak policjanci znaleźli w ich samochodzie 31 zużytych prezerwatyw. Kobiety zaprzeczyły oskarżeniom, tłumacząc, że pracują jako zwykłe prostytutki i nie miały wcześniej czasu, aby pozbyć się prezerwatyw.
Wykorzystały i zostawiły nagiego w krzakach
Jedna z ofiar gwałcicielek zgodziła się anonimowo opowiedzieć o napadzie. Mężczyzna wyznał, że grupa trzech kobiet zaproponowała mu podwiezienie samochodem. Kiedy zaś propozycję przyjął i wsiadł do auta, jedna z nich niespodziewanie oblała mu twarz wodą. - Potem wstrzyknęły mi coś, co sprawiło, że poczułem silny pociąg seksualny - wspominał. - Następnie zatrzymały samochód i zmusiły mnie, abym po kolei uprawiał z nimi seks, używając prezerwatywy. Kiedy skończyły ze mną, zostawiły mnie nagiego w krzakach przy drodze - dodał.
Mężczyznę, jak mówi, znaleźli ludzie, którzy zbierali w pobliżu trawę. Zadzwonili oni na policję, a następnie zabrali ofiarę do szpitala. - Lekarze musieli coś zrobić z efektami tego narkotyku, które nie chciały minąć - zdradził.
Mężczyźni wstydzą się zgłaszać gwałt
Rzecznik policji, Andrew Phiri, przyznał w rozmowie z BBC, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że istnieje w kraju cała zorganizowana grupa przestępcza kobiet. - Otrzymaliśmy sygnały z różnych miast i prowincji o podobnych przypadkach mających miejsce na krajowych autostradach - powiedział.
Rzecznik nie chciał zdradzić, jak jest skala procederu. Jak zresztą przyznają eksperci, ofiary, które zgłosiły się na policję, mogą stanowić tylko wierzchołek góry lodowej. - Większość mężczyzn po prostu czuje, że zgłoszenie faktu, że zostali zgwałceni przez kobietę, może być zbyt upokarzające, zbyt uwłaczające ich męskości -tłumaczył Nakai Nengomasha, psycholog, który pracuje z kilkoma ofiarami gwałcicielek.
"Sprawa zbyt niebezpieczna, aby ją badać"
Kolejną niewiadomą pozostają motywy przestępczyń. Jak przyznał Andrew Phiri, badanych jest kilka wątków: - Ale najważniejszy to ten, że sperma wykorzystywana jest podczas rytuałów, które mają na celu sprowadzać bogactwo i dobrobyt na uczestników ceremonii. Rozważa się też możliwość, że sperma wywożona jest zagranicę.
Niczego nie chce wykluczać wykładowca socjologii i kulturoznawstwa Claude Mararikei. - To ten obszar wiedzy o rytuałach i magii, który jest na granicy sekretnych stowarzyszeń. Żaden badacz nie zagłębia się w te kwestie, bo mógłby nie dożyć momentu opublikowania czegokolwiek na ten temat - wyjaśnił.
[FILM] Królestwo zdechłych myszy. Tak żyje się w państwie Łukaszenki>>
DOSTĘP PREMIUM
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińscy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- Do trzęsień ziemi można się przystosować. "W Turcji widziałem budynki 'murowane' z pustych puszek"
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Tysiące zabitych i rannych
- KRRiT na wojnie z TVN24. Mieszkowski o Świrskim: PiS-owski talib. Prowadzi nagonkę na wolne media
- Kalisz broni Baniaka i krytykuje "PiS-owską prokuraturę". "To sprawa polityczna"
- Blamaż opartej na kłamstwach propagandy polskiego rządu: dane z Chorwacji nie pozostawiają wątpliwości
- Wypij i Strzeżek występują z Porozumienia przez sojusz z AgroUnią. "Nie zamierzam wciskać nikomu kitu"
- "Żądamy wyjaśnień". NFZ zabrał głos ws. wpisów "Mamy Ginekolog"