Costa Concordia: przed ewakuacją załoga zbuntowała się przeciw kapitanowi [NOWE FAKTY]
Katastrofa luksusowego wycieczkowca Costa Concordia
Costa Concordia wpadła na podwodne skały w sobotę ok. godziny 21.19. W tym czasie pasażerowie byli zebrani na uroczystej kolacji. Skały rozdarły kadłub, przez 30-metrową dziurę zaczęła wlewać się woda. Na statku zgasło światło, niektórzy przerażeni pasażerowie skakali do lodowatej wody w strojach wieczorowych.
Kapitan Francesco Schettino wydał rozkaz ewakuacji dopiero 70 minut po zderzeniu ze skałami. Stenogramy rozmów pomiędzy statkiem a włoską strażą przybrzeżną w Livorno ujawniają, że młodsi oficerowie i inni członkowie załogi zdali sobie wcześniej sprawę z grożącego niebezpieczeństwa i zaczęli opróżniać pokład.
Już 10 minut po wydaniu rozkazu ewakuacji straż przybrzeżna zobaczyła pełne pasażerów łodzie zmierzające na brzeg. Dziesięć minut nie wystarczyłoby do zorganizowania ewakuacji, oznacza to więc, że marynarze nakazali pasażerom opuszczenie pokładu przed rozkazem kapitana.
Kapitan-tchórz uciekł z tonącego statku
Kapitan Schettino po katastrofie Costa Concordia został wrogiem publicznym numer jeden. Media włoskie i światowe wytykają mu, że spowodował katastrofę podpływając do wyspy , by zrobić przyjemność znajomemu. Po zderzeniu ze skałami uciekł ze statku zamiast nadzorować ewakuację, oraz wielokrotnie okłamał straż przybrzeżną rozmawiając z funkcjonariuszami podczas feralnej nocy.
Schettino został aresztowany dzień po katastrofie. Obecnie przebywa w areszcie domowym, grozi mu 15 lat więzienia.
Podczas wczorajszego przesłuchania kapitan tłumaczył, że nie mógł wrócić na statek , bo do tego potrzebowałby helikoptera.
Zatonięcie Concordii: "Wyjrzeliśmy, a woda była bliżej i bliżej" [RELACJE] >>>
-
Nowy sondaż. Prawie wszystkim rośnie, tylko nie im. To koniec wielkiego boomu?
-
Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło?!"
-
Przeczytaliśmy "Vademecum wyborcze katolika". Ksiądz rozkłada ręce: To pomyłka
-
"To nie jest dar". Ekspert o 2 mld dla Polski. I MON-ie, który kupuje, jakby miał "kartę bez limitu"
-
Gabinet grozy. "Zabrałbym się chyba za tego HIV-a". Przyszła do niego zdrowa, a wyszła "śmiertelnie chora"
- Głosowanie poza miejscem zamieszkania. Co zrobić i do kiedy? [ZASADY I TERMINY]
- Kaczyński i 50 tys. w kopercie. Prokurator nie dała wiary zeznaniom. "To jest wróżka"
- Abp Stanisław Szymecki nie żyje. Senior archidiecezji białostockiej miał 99 lat
- Cyfrowi magnaci w geopolityce. Jak daleko mogą się posunąć i jak bardzo namieszać?
- PiS "w pewnej defensywie", ale opozycja też musi uważać. "To dziś główny kłopot"