Hezbollah będzie bronił syryjskiego reżimu do końca

Po kolejnych dniach walk w Syrii, wzrasta napięcie na pograniczu Izraela z Libanem. Związana z Iranem organizacja libańskich szyitów Hezbollah zapowiedziała, że nie dopuści do upadku reżimu w Damaszku, choćby miało to pociągnąć za sobą wybuch kolejnej wojny z Izraelem.

Komunikat Hezbollahu w tej sprawie opublikowany został w poważnym dzienniku kuwejckim "A-Rai". Przedstawiciel Hezbollahu zaznaczył, że utrzymanie obecnej władzy w Syrii jest dla tej organizacji kwestią o znaczeniu strategicznym. Wojskowy wywiad izraelski "Aman" poinformował, że bojówkarze Hezbollahu pomagają siłom Assada w tłumieniu rozruchów.

Izrael ostrzegł w tych dniach, że zaatakuje Hezbollah, jeśli przekona się, że w ręce tej organizacji mogą wpaść arsenały broni chemicznej z Syrii. Rząd w Jerozolimie nie zareagował oficjalnie na weto Rosji i Chin w sprawie reżimu w Damaszku. - Nie mieszamy się do konfliktu w Syrii, ale obalenie rządów Asada oznaczałoby osłabienie "osi zła" Iran-Syria-Hezbollah - powiedział w wywiadzie dla wojskowego radia izraelski wicepremier Mosze Jaalon.

Kim Dzong Il jak Kim Ir Sen. Tak w 1994 r. Korea Północna żegnała twórcę państwa >>

TOK FM PREMIUM