World Press Photo 2012: Zdjęcie Roku z "Arabskiej Wiosny"
Zdjęcie Roku World Press Photo 2012 ZOBACZ w DUŻYM ROZMIARZE
Zwycięskie zdjęcia World Press Photo 2012 ZOBACZ
Sportretowana przez pracującego hiszpańskiego fotografa odziana w czarny nikab kobieta przytula swojego krewnego, szczupłego półnagiego chłopaka, w gumowych rękawiczkach. Mężczyzna jest ranny, jego twarz wykrzywia grymas bólu. Kompozycja zdjęcia przywodzi na myśl Pietę - czyli tradycyjny sposób przedstawiania w sztuce chrześcijańskiej Maryi trzymającej w ramionach martwe ciało Chrystusa.
Według jury konkursu World Press Photo właśnie to zdjęcie najlepiej oddaje ducha "Arabskiej Wiosny" - fali demonstracji, które przetoczyły się w 2011 r. przez kraje arabskie i doprowadziły do obalenia dyktatur w Egipcie, Tunezji i Libii.
- Możemy nigdy się nie dowiedzieć, kim była ta kobieta tuląca rannego krewnego. Ale razem stali się żywym obrazem odwagi zwykłych ludzi, którzy współtworzyli ważny rozdział w historii Bliskiego Wschodu - powiedział przewodniczący jury Aidan Sullivan.
Zwycięski Hiszpan wyraził ducha "Arabskiej Wiosny"
Reprezentowany przez agencję Corbis Images Samuel Aranda zrobił zwycięskie zdjęcie podczas demonstracji w Jemenie 15 listopada 2011 r. W stolicy kraju wyszli wówczas na ulice przeciwnicy autorytarnego prezydenta Alego Abdullaha Salaha. Demonstranci starli się z siłami bezpieczeństwa, wiele osób zostało rannych.
- To zdjęcie przekazuje obraz całego regionu. Obrazuje Jemen, Egipt, Tunezję, Libię i Syrię i wszystko, co stało się w czasie "Arabskiej Wiosny". Ale pokazuje też intymną, osobistą stronę tych wydarzeń. I rolę, jaką odegrały w nich kobiety - nie tylko jako sanitariuszki, ale jako aktywne w tych ruchach osoby - powiedziała członkini jury, Kamerunka Koyo Kouoh, kuratorka i producentka specjalizująca się w fotografii.
Zdjęcie Roku World Press Photo. Fot. Samuel Aranda
Broda, jemeńskie ubranie i motocykl. Jak powstało Zdjęcie Roku
Dostanie się do wstrząsanego rewolucją Jemenu zajęło Samuelowi Arandzie ponad miesiąc. Zwycięzca World Press Photo pracował wcześniej na Bliskim Wschodzie, ale nigdy w Jemenie. Specjalnie dla specjalizującego się w fotografii bloga Lens (autoryzowanego przez New York Times) mówił potem, że, znając obrazy z telewizyjnych wiadomości, spodziewał się w Jemenie warunków podobnych do Iraku w 2004 r, Pakistanu czy Afganistanu.
- Czyli nie możesz wychodzić na dwór w nocy i wielu ludzi nie lubi obcokrajowców - opisuje Aranda. Ale w Jemenie było inaczej. - Oni kochają ludzi z zagranicy - dodaje. Mimo to przez pierwsze kilka tygodni pracował anonimowo. "New York Times" ujawnił jego nazwisko pod zdjęciami dopiero tydzień temu. Przebrany w miejscowy strój, z brodą, poruszając się na motorze, 31-letni barcelończyk wtopił się w tłum Przebrany w miejscowy strój, z brodą, poruszając się na motorze, 31-letni barcelończyk wtopił się w tłum i dzięki pomocy jemeńskich fotografów w obszarach kontrolowanych przez opozycję był serdecznie witany. Gorzej było w kontakcie z lojalistami prezydenta Salaha - w mieście Taiz żołnierze zaczęli do niego strzelać. Fotograf wciąż jest w Jemenie, gdzie oczekuje na to, co stanie się po zapowiadanej rezygnacji prezydenta.
Nagrodzone zdjęcia: Śmierć Kaddafiego, tsunami w Japonii....
Innym ważnym tematem zdjęć nagrodzonych w tegorocznym konkursie World Press Photo było tsunami w Japonii. Zdjęcie Yasuoshiego Chiby dla AFP, przedstawiające kobietę stojącą samotnie z dyplomem uniwersyteckim pośród ruin zniszczonego przez tsunami miasta Higashimatsushima, zdobyło pierwszą nagrodę w kategorii "Ludzie i Wydarzenia". Nagrodę przyznano też niezidentyfikowanemu fotografowi-amatorowi, który zarejestrował klatkę z wideo przedstawiającego libijskiego rebelianta ładującego Muammara Kaddagiego na wóz bojowy w Syrcie 20 października 2011 r. - To zdjęcie przedstawia historyczną chwilę - obraz upadku dyktatora, którego nie zobaczylibyśmy, gdyby nie sfotografował go zwyczajny człowiek" - powiedział Sullivan.
World Press Photo: nagrody dla dwóch Polaków
World Press Photo to najbardziej prestiżowy międzynarodowy konkurs fotografii prasowej. Po ogłoszeniu wyników, co roku ekspozycja zdjęć laureatów konkursu objeżdża w formie wystawy 40 państw. Fotografowie startują w kilkunastu kategoriach, m.in. zdjęcie roku, wydarzenia, ludzie, sport, życie współczesne, życie codzienne, portret, sztuka i rozrywka, natura. Obejmują one fotografie pojedyncze i serie (reportaże).
W 2012 r. jury World Press Photo rozdało nagrody w dziewięciu kategoriach 57 fotografom z 24 krajów, m.in. z Afganistanu, Argentyny, Kanady, Francji, Niemiec, Indii, Japonii, Holandii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Afryki Południowej. Dwie nagrody zdobyli Polacy - Tomasz Gudzowaty w kategorii "Sport" i Tomasz Lazar za zrobione w nowojorskim Harlemie zdjęcie będące częścią cyklu o protestach na Wall Street, "United States of Debt" (Stany Zjednoczone Długu).
World Press Photo 2012: Sportowe emocje, wielka sztuka, arabska "Pieta" i tsunami>>
-
"Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
-
Ludzie uciekają, a oni strzelają z armat. Ekspert o "chorej logice" Rosji
-
"Bujaj się Andrzej, robimy swoje". "Przetłumaczył" komentarz Kaczyńskiego na "paradę absurdu" Dudy
-
Francja. Atak nożownika. Sześć osób rannych, w tym czworo dzieci. "To tchórzostwo"
-
Nowy Jork utonął w gęstym dymie. Obrazki niczym z apokaliptycznego filmu
- Iga Świątek wygrała z Beatriz Haddad Maią. Polka w finale French Open
- Ujarzmić kobiece lęki. Czego i z jakiego powodu się boimy?
- "Kanibalizować" partie opozycyjne, czy nie? Symetryści bez ogródek o marszu 4 czerwca
- Abp Marek Jędraszewski w Boże Ciało nie zapomniał o polityce. Było o aborcji i "niektórych partiach"
- ETPC podjął decyzję w sprawie skargi ośmiu kobiet. Oskarżały Polskę o brak dostępu do aborcji