Wikileaks ujawnia: Coca-Cola nakazała szpiegować PETA
Wikileaks rozpoczął wczoraj publikowanie e-maili ośrodka Stratfor, które zostały wykradzione przez hakerów z Anonymous. Portal twierdzi, że posiada 5 mln e-maili pochodzących z okresu od lipca 2004 do grudnia 2011 r.
Dlaczego Coca-Cola obawiała się PETA
"Cześć Anya. Jeszcze raz dzięki za pomoc odnośnie do sytuacji na Półwyspie Koreańskim. Teraz badamy PETA i ich potencjalne protesty podczas olimpiady w Vancouver i podobnych zdarzeń" - pisał Van Wilberding, jeden z menedżerów Coca-Coli, do Anyi Alfano z ośrodka Stratfor.
Wilberding prosi o telekonferencję i załącza listę zagadnień, jakie interesują jego firmę: ilu zwolenników ma PETA w Kanadzie? Jak wielu z nich włącza się w akcje protestacyjne? Ilu zwolenników PETA z USA podróżuje do Kanady, by tam protestować? W jaki sposób PETA w Kanadzie jest powiązana z PETA w USA i innych krajach? Do jakiego stopnia aktywność PETA kontroluje zarząd organizacji? Czy w protesty mogą włączyć się też anarchiści i członkowie Frontu Wyzwolenia Zwierząt? W jaki sposób PETA planuje i przeprowadza akcje protestacyjne?
FBI prowadzi tajne dochodzenie ws. PETA
W kolejnych e-mailach Alfano przekazuje listę pytań od Wilberdinga swoim współpracownikom. W e-mailu do Bena Westa pisze, że do badania struktury PETA chce wyznaczyć "naprawdę dobrego, ukierunkowanego na analizę" stażystę. "Nasz klient jest trochę zaniepokojony, że członkowie PETA mogą przeprowadzić bezpośrednią akcję przeciw sponsorom olimpijskim i podczas towarzyszących imprez. Wszystkie informacje o aktywności i tym, czego mogą się spodziewać, pomogą im w planowaniu" - wyjaśnia Westowi.
"FBI prowadzi tajne dochodzenie w sprawie współpracowników PETA. Zobaczę, do czego uda mi się dotrzeć" - pisze tymczasem Fred Burton, inny pracownik Stratfor. "Interesujące. Dzięki, Fred" - odpowiada Alfano.
Potem Alfano w e-mailach do innych współpracowników umawia się na przedyskutowanie tego, co stażysta zebrał.
Pod przykrywką analizy świadczą usługi wywiadowcze
Stratfor to firma, która podaje się za ośrodek analityczny, ale w istocie świadczy usługi wywiadowcze dużym korporacjom, takim jak Bhopal Dow Chemical Co., Lockheed Martin, Northrop Grumman, Rayetheon, oraz amerykańskim agencjom rządowym, m.in. Departamentowi Bezpieczeństwa Krajowego, Agencji Wywiadu Obronnego czy korpusowi piechoty morskiej.
E-maile pokazują siatkę informatorów ośrodka Stratfor, strukturę wypłat, metody prania wypłat i metody psychologiczne.
Stratfor odmawia komentarzy. "To atak na firmę"
Firma Stratfor przyznała na swojej stronie internetowej, że "złodzieje wykradli" e-maile jej pracowników. "To godne pożałowania, niefortunne i nielegalne - jako naruszenie zasady prywatności" - wytknął prezes i założyciel firmy George Friedman w oficjalnym oświadczeniu.
Prezes Stratfor twierdzi, że część e-maili mogła być sfałszowana, a część może być autentyczna. - Nie będziemy walidować żadnego ani wyjaśniać, jakie zamiary kryły się za nim - wyjaśnia Friedman. - Upublicznienie tych e-maili to bezpośredni atak na Stratfor. To kolejne próba uciszenia i zastraszenia firmy, którą odrzucamy. Jak widzicie, e-maile wysłane do wielu osób o mojej rezygnacji były sfałszowane - wytknął.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Ile ludzi w Marszu Miliona Serc? Ratusz podał liczbę, policja też. Różnica jest kolosalna
-
Wyborcy Trzeciej Drogi popierają decyzję liderów o braku udziału w Marszu Miliona Serc. "To mnie przekonało"
-
Marsz Miliona Serc mają zobaczyć dwie grupy wyborców. "Komunikaty są precyzyjnie adresowane"
- Marsz Miliona Serc bez liderów Trzeciej Drogi. "To nie musi być błąd"
- "Bezpardonowy roast Tuska". Konwencja PiS i spot z wulgaryzmami, czyli jak wzbudzić "wstręt, odrazę wobec opozycji"
- Donald Tusk na finał Marszu Miliona Serc z obietnicą i mocnym apelem. "Proszę was na wszystkie świętości"
- "Nie powiem, o co walczymy, tylko o co chodzi". Konwencja PiS bez obietnic i zaskoczeń
- Terlecki z pogardą o Marszu Miliona Serc. "To zabolało" - usłyszał reporter TOK FM od uczestników