Policja znalazła obraz w środę rano. Aresztowano trzy osoby w Belgradzie i mieście Cacak (140 kilometrów na południowy zachód od serbskiej stolicy). Przy aresztowanych znaleziono broń i 1,6 mln euro w gotówce.
Akcja policji była częścią operacji przeciwko zorganizowanym grupom przestępczym. Brała w niej udział serbska policja i kilku funkcjonariuszy z zachodnich państw.
Obraz został wstępnie zidentyfikowany przez serbskie władze. Szwajcarscy eksperci są obecnie w drodze do Belgradu, by potwierdzić autentyczność obrazu.
Zuchwała kradzież obrazów z prywatnego muzeum
Obraz "Chłopiec w czerwonej kamizelce" został skradziony w 2008 roku podczas zuchwałego napadu na kolekcję Emila Georga Buehrle. Złodzieje wtargnęli do środka tuż przed zamknięciem prywatnego muzeum w Zurychu, wyciągnęli broń, kazali przerażonym pracownikom położyć się na podłodze, a następnie ściągnęli ze ściany cztery obrazy.
Oprócz "Chłopca" skradziono także dzieła Edgara Degasa, Vincenta van Gogha i Claude'a Moneta. Świadkowie mówili, że obrazy wystawały z bagażnika furgonetki, którą złodzieje uciekali. Pracownicy muzeum zeznali, że napastnicy mówili po niemiecku ze wschodnioeuropejskim akcentem. Była to największa kradzież w Szwajcarii i jedna z największych w Europie - mówiła potem szwajcarska policja.
Obrazy Moneta i van Gogha zostały znalezione kilka dni później - były w bagażniku samochodu zaparkowanego przed szpitalem psychiatrycznym w Zurychu. Nadal brak wieści o obrazie Degasa.
Po kradzieży eksperci szacowali wartość skradzionych arcydzieł na 112 mln euro (163 mln dolarów).
Rosja szykuje się do wojny Iran-USA. Cel: zdobycie Kaukazu Płd. >>
