Przedarła się przez ochroniarzy, wdrapała na auto - chciała rozmawiać z Ahmadineżadem
Prezydent Iranu znany jest z uprawiania polityki "otwartości" wobec swoich obywateli. Podczas wieców zwykle ściska dłonie, śle uśmiechy i wymienia grzeczności ze zwykłymi Irańczykami. Jak jednak wynika z amatorskiego nagrania z wizyty Ahmadineżada w Bandar Abbas, mieście na południu Iranu, jednej kobiecie to nie wystarczyło.
Na nagraniu widać, jak ubrana w czador Iranka przedziera się przez tłum, krzycząc "Moment, moment!". Kobieta zaczyna wdrapywać się na samochód polityka, podczas gdy jeden z ochroniarzy prezydenta próbuje ją powstrzymać. Ona jednak mu się wyrywa i dociera na dach samochodu, gdzie znajduje się oniemiały Ahmadineżad.
Następnie widać, jak przez chwilę opowiada coś prezydentowi, a potem kładzie mu przelotnie rękę na twarzy. Głowa państwa wskazuje kogoś za samochodem, na co kobieta wstaje i udaje się - dalej po dachu pojazdu - na tył auta.
Chcieli wesprzeć Palestyńczyków. Izrael anulował bilety, część zatrzymał [ZDJĘCIA] >>
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
Zapadł drugi wyrok w sprawie znanego aktora Jerzego S.
-
Marcin W. w rękach policji. Jest podejrzany o zabójstwo dwóch osób
-
PiS szykuje podwyżkę 500 plus? Ekspertka policzyła. "To i tak nie pokryje inflacji"
-
Paweł Śpiewak nie żyje. Znany socjolog miał 71 lat. "Postać wieloformatowa"
- Papież Franciszek nadal w szpitalu. Watykan podał, kto odprawi mszę w Niedzielę Palmową
- Konfederacja, elektromobilność i "Krok niewystarczający, żeby wygrać wybory", czyli Trzaskowski zamiast Tuska
- Daniel Obajtek wybrany na nową kadencję. Szefem Orlenu ma być przez kolejne 3 lata
- "Wielki dzień hańby dla MKOI". Czy Polska powinna zbojkotować igrzyska olimpijskie w Paryżu?
- Niekompletne granice związku. Kirgistan i Tadżykistan