Awaryjne lądowanie polskiego samolotu w Bułgarii. Pasażerowie: Na pokładzie był pożar

Polski samolot czarterowy firmy OLT Express lądował awaryjnie na lotnisku w Sofii. Według informacji TVN24, pozyskanych od pasażerów samolotu po wylądowaniu załoga biegała z gaśnicami po pokładzie. Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna awaryjnego lądowania, ale pasażerowie mówią o pożarze w kabinie.

Maszyna firmy OLT Express wiozła turystów z biura podróży Itaka. Samolot wykonywał lot czarterowy z Warszawy do Hurghady.

- Czekamy na oficjalny komunikat od właściciela samolotu. Jednak najważniejsze już wiemy. Samolot wylądował awaryjnie, ale nikomu nic się nie stało - mówi w rozmowie z Gazeta.pl rzecznik biura Itaka Piotr Henicz. Zapewnia, że "zastępczy samolot zostanie podstawiony do Sofii i pasażerowie dalej polecą do Hurghady". Według informacji od pasażerów, na które powołuje się TVN24, po wylądowaniu załoga biegała po pokładzie z gaśnicami.

- Mój brat był na pokładzie samolotu. Wysłał mi smsa, że na pokładzie wybuchła butla z tlenem - napisała na Alert24 Aga.

Ktoś z Twoich bliskich był na pokładzie tego samolotu? Wiesz co się stało? Napisz na Alert24 >>

TOK FM PREMIUM