"Polacy i tak są zdruzgotani, jak ich Ameryka potraktowała. A teraz jeszcze to" - komentarz "The Economist"
"Od wielu lat polskie media, dyplomaci i politycy starają się przekonać innych, aby zaprzestali używania stwierdzenia "polskie obozy śmierci" jako uproszczonego opisu Auschwitz i innych przykładów nazistowskiej brutalności i masowych morderstw. Niestety, wydaje się, że to umknęło ekipie Baracka Obamy" - czytamy na stronie internetowej "The Economist".
Tygodnik skomentował w ten sposób niezręczność popełnioną przez prezydenta USA , a dokładniej fakt, że Obama użył tego określenia w trakcie ceremonii pośmiertnego wyróżnienia Jana Karskiego.
"I tak Polacy są zdruzgotani"
"Pomimo, że działo się to w środku nocy, reakcja w Warszawie była natychmiastowa" - zauważa "The Economist". I dodaje: "Najważniejszy przyjaciel Ameryki wśród krajów w postkomunistycznym świecie już i tak czuje się skrzywdzony przez takie kwestie, jak obrona przeciwrakietowa. Amerykanie nie znieśli także wymagań wizowych dla Polaków (którzy mogą ginąć ramię w ramię z Amerykanami w Afganistanie, ale nie mogą ich odwiedzać bez poniżających biurokratycznych procedur)".
Tusk: Jeśli "polskie obozy śmierci", to tak, jakby nie było nazistów, nie było Hitlera >>>
Tygodnik podsumowuje: "Amerykańskie naprawianie szkód może być niezwykle szybkie. Ale lepsze od tego jest nieczynienie szkód w pierwszej kolejności".