Wybuchy w Dniepropietrowsku. Są kolejne zatrzymania
Prokurator generalny Wiktor Pszonka powiedział, że są dowody na to, iż wszyscy czterej mężczyźni brali udział w przygotowaniu eksplozji. Mieli oni także szantażować władze, grożąc kolejnymi zamachami, jeśli nie zostanie im przekazana kwota 4,5 miliona dolarów. Prokurator nie wyklucza też motywów politycznych i zapowiedział, że śledczy zajmą się tym aspektem przestępstwa.
27 kwietnia w południe w centrum Dnieporpietrowska doszło do 4 eksplozji . Rannych zostało 31 osób, w tym 10 dzieci. Dotąd jedna osoba przebywa w szpitalu. Władze wszczęły śledztwo z paragrafu terroryzm uspokajając jednocześnie, że nie znane są tak naprawdę motywy działań autorów zamachów, jednak ukraińskie prawo nie przewiduje innej kwalifikacji czynu.