Tajemnicze zwłoki znalezione w Wenecji. Czy to ciało wampirzycy?
W marcu 2009 roku w masowym grobie ofiar dżumy na weneckiej wyspie Lazzaretto Nuovo znaleziono zwłoki średniowiecznej "wampirzycy". W ustach kobiety tkwiła cegła. Dr Matteo Borrini, antropolog i archeolog z Uniwersytetu we Florencji, który dowodził wykopaliskami, ogłosił, że cegła jest śladem po egzorcyzmie, a kobieta była uznana za wampira.
Grób pochodzi z XVI wieku, a spoczywający w nim ludzie zmarli podczas epidemii dżumy, która przetoczyła się przez Wenecję w 1576 roku, zabijając 50 tys. mieszkańców. Ciało kobiety było zawinięte w całun. Dr Borrini przypuszcza, że grabarze wcisnęli jej cegłę w usta podczas egzorcyzmu, by uniemożliwić jej przegryzienie się przez całun, wyjście z grobu i zarażanie innych mieszkańców dżumą.
Naukowiec uważa, że przesądy te wynikały z nieznajomości fizjologii i niskiego poziomu medycyny. Niektóre pośmiertne oznaki, np. "rośnięcie włosów i paznokci", mogło przestraszyć żyjących. Kilka dni po śmierci trup zaczyna puchnąć w wyniku rozkładu, a z otworów ciała wydobywa się ciemna ciecz. Według Borriniego ta ciecz zabrudziła całun w okolicach ust i nosa, a grabarze myśleli, że zmarła jest wampirzycą i próbuje przegryźć całun. Wówczas wykonali egzorcyzm i wepchnęli jej cegłę w usta. Borrini twierdzi, że w innych częściach Europy także znaleziono podobne zwłoki.
"Tworzą sensacyjną teorię, żeby przyciągnąć uwagę mediów"
Ta argumentacja nie przekonała innych naukowców. Simona Minozzi, antropolożka z Uniwersytetu w Pizie, uważa, że cegła mogła przypadkiem spaść w otwarte usta zmarłej. - Fotografie z miejsca pochówku domniemanego wampira pokazują, że jej ciało było otoczone cegłami, kamieniami i płytkami - zwraca uwagę Minozzi.
Antropolożka przypomina, że nie znaleziono też śladów po całunie, w jaki miała być owinięta kobieta, a legenda o "całunożercach" ("nachzehrer") była znana we wschodnich Niemczech, a nie we Włoszech.
Minozzi stwierdziła, że historia o wampirzycy to "nonsens". - To, niestety, ostatnio częsta praktyka we Włoszech. Prawdopodobnie z powodu cięcia funduszy uczeni starają się za wszelką cenę przyciągnąć uwagę mediów i pieniądze przez tworzenie sensacyjnych odkryć, które nie mają wiele wspólnego z nauką - dodaje złośliwie.
Borrini i jego współpracownicy odpowiadają na to, że Wenecja była miejscem przecinania się szlaków handlowych z Europy, a legendy z Niemiec mogły dotrzeć i tutaj.
- To dość nieprzyjemna sytuacja - odpowiada na zarzuty o "kreowanie sensacji". - Chcę się do tego jasno odnieść: nigdy nie szukaliśmy uwagi mediów - wyjaśnia.
Jaka jednak była prawda o pogrzebanej kobiecie? Tego zapewne nie dowiemy się nigdy.
Fotografia-ikona. I jej bohaterka 40 lat później [ZDJĘCIA AP] >>
-
Kto stoi za atakiem dronów na Moskwę? Trzy możliwe wersje. "Każda fatalna dla Rosji"
-
Wyniki Lotto 30.05.2023, wtorek [Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
-
Prof. Pyrć odchodzi z Narodowej Rady Rozwoju. To protest przeciwko decyzji Andrzeja Dudy ws. "lex Tusk"
-
Cień Rosji w tle wielkiej fuzji Orlenu z Lotosem? "W tej transakcji jest wiele znaków zapytania"
-
Rotnicka komentuje zapowiedź startu Giertycha do Senatu. "Nie wiem co nim kierowało, nie jestem psychologiem"
- "Nie ma lex anty-Tusk, jest lex anty-Putin". Czarnek: Tusk sam się w to wkomponowuje
- "Lex Tusk" to "chamówa na wygrywanie wyborów" i "sanacja 2.0". Czy komisja stanie się memem?
- Ambasador USA Mark Brzezinski ostrzega polskie władze. "Skoro piszą list, to coś wiedzą"
- Kto weźmie udział w marszu 4 czerwca? Jest decyzja Hołowni i Kosiniaka-Kamysza
- "Mężczyźni trzymali ją za włosy i gwałcili, a matka patrzyła. Czasem się uśmiechała". Dramat małych uchodźców z Ukrainy