Po eksplozji ładunku pod budynkiem Microsoftu w Atenach nad ranem wybuchł pożar. Nikt nie został ranny. Według wstępnych oględzin w vanie znajdowały się zwykłe kempingowe butle z gazem.
Policji udało się ustalić, że pojazdem przyjechały trzy osoby. Przed zdetonowaniem ładunku miały zmusić dwóch ochroniarzy Microsoftu, aby opuścili budynek.
Służby porządkowe odgrodziły miejsce zdarzenia, na którym przed zniszczonym wejściem do budynku ciągle znajduje się van.
Ma doktorat z chemii, od 2 lat zamiata ulice. Młodzi, wykształceni, sfrustrowani >>
