Saudyjska księżniczka prosi o azyl w Wielkiej Brytanii. Boi się wracać do Rijadu
Księżniczka Sara ibn Abd al-Aziz as-Saud, która jest rozwódką, mieszka w Wielkiej Brytanii od 2007 roku. Ambasada saudyjska nie zdecydowała się przedłużyć jej paszportu, a ona sama boi się, że w ojczyźnie spotkają ją represje ze strony władz i rodziny.
Sara po śmierci swojej matki toczyła wojnę z bratem o prawo do spadku wartego ponad 300 mln dolarów. Po stronie księżniczki stanął jej wuj Abdulaziz bin Nayef al Saud, który niedawno zmarł, co w dużej mierze przyczyniło się do złożenia wniosku o azyl - informuje "The Telegraph".
Księżniczka twierdzi, że podczas jej pobytu w Wielkiej Brytanii przetoczyła się fala oszczerstw pod jej adresem w saudyjskich mediach. Była wtedy oskarżana m.in. o współpracę z Hezbollahem, a także o wspieranie Iranu. - Wiedzą, że nie mogę wrócić - mówi Sara i dodaje, że "niczego jej nie zostawili". Jej aktywa zostały zamrożone, a konta zablokowane. W swoim oświadczeniu, które przekazała mediom, podkreślała, że "przez lata znosiła wszystko w milczeniu, starając się rozwiązać problemy nieoficjalnymi kanałami, unikając rozgłosu i publiki".
"Sprawa nie ma charakteru politycznego"
Księżniczka przekonuje, że jej część rodziny była zawsze bardziej liberalna. "Byliśmy inni od reszty Al-Saud - otwarci, niejednolici, nawet kontrowersyjni" - mówi dla "The Telegraph".
Brytyjskie Home Office nie skomentowało sytuacji, twierdząc, że nie wypowiada się na temat indywidualnych spraw. Natomiast według urzędnika z ambasady saudyjskiej, z którym rozmawiał "Sunday Telegraph", przypadek księżniczki nie ma charakteru politycznego.
Największe pokazy wojskowych samolotów na świecie. Są i polscy piloci [ZDJĘCIA] >>
-
Marsz Miliona Serc zadedykowano pani Joannie, ale nikt jej nie zaprosił. "Moja historia została wykorzystana"
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Gdyby nie on, Ruda Śląska mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. "To bardzo źle, że nie został upamiętniony"
-
Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Szef dyplomacji UE odwiedził Odessę. "Będziemy z Ukrainą tak długo, jak będzie trzeba"
- Twitter, czyli "syndrom Szymborskiej-Gołoty". Prof. Matczak o "igrzyskowości polityki" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"
- Mniejsze parówki, cieńszy papier toaletowy. Trwa masowe mydlenie oczu konsumentom