Porwanie noworodka w Czechach. Czarny VW okazał się fałszywym tropem
Wciąż trwają poszukiwania kilkutygodniowej Michali porwanej w Czechach. Policja odnalazła właściciela volkswagena, którym mieli uciekać porywacze. Okazało się jednak, że samochód nie miał nic wspólnego z porwaniem.
Miesięczna Michala Janova została porwana 4 lipca w miejscowości Usti nad Labem. Policja twierdzi, że porwania dokonały co najmniej dwie osoby - mężczyzna i kobieta.
Informowano, że sprawcy poruszają się czarnym autem marki VW Tiguan, które miało znaleźć się na terenie Polski i zmierzać w kierunku granicy z Białorusią. Na prośbę strony czeskiej w poszukiwania dziewczynki włączyła się polska policja. Teraz okazało się jednak, że samochód widoczny na nagraniach z monitoringu nie miał nic wspólnego ze sprawą.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Ksiądz na Facebooku będzie musiał się ujawnić. Episkopat chce zrobić porządek z duchownymi w sieci
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
"Franciszkańska 3". Przewodniczący KRRiT wszczyna postępowanie w sprawie reportażu TVN
-
Po co PiS walczy z Trzaskowskim? "Boją się, że Tusk powtórzy wariant Kaczyńskiego"
-
Wolał iść do więzienia niż ogrzewać dom. Poszukiwany 52-latek sam zadzwonił na policję
- Puchar Świata w Planicy. Żyła pokazał, na co go stać
- Pijany kierowca wjechał w budynek stacji benzynowej. Miał zakaz prowadzenia pojazdów
- Turniej WTA w Miami - porażka Linette w półfinale debla
- "Nierozerwalne małżeństwa" Mentzena. Bodnar o promowaniu "poglądów sprzecznych z prawami człowieka"
- Co ze zdrowiem papieża Franciszka? Włoska agencja podaje nowe informacje