Do gwałtu miało dojść w sierpniu 2010 roku. 17-letnia wtedy dziewczyna odwiedziła w mieszkaniu swojego przyszłego oprawcę - Erica Shawna Millnera. Jak zeznała, mężczyzna poczęstował ją alkoholem, a kiedy obudziła się następnego dnia, nic nie pamiętała z poprzedniej nocy.
Następnego ranka Millner miał pokazać 17-latce nagranie, na którym on i inny mężczyzna zmuszają dziewczynę do seksu, podczas gdy ta błaga o zostawienie jej w spokoju. Na wideo widać, jak ofiara wymiotuje, podczas gdy gwałciciel śmieje się z jej stanu.
Dziewczyna przez prawie dwa lata nie powiedziała nikomu o incydencie. Tajemnicę wyjawiła dopiero swojemu chłopakowi, który służył w marines. Mężczyzna postanowił zaprzyjaźnić się z gwałcicielem i wyciągnąć od niego dowody. Udało mu się - któregoś dnia Millner zdecydował się pochwalić przed nowym kolegą nagraniem z gwałtu.
Po tym zdarzeniu były marines namówił dziewczynę do wyznania wszystkiego policji. Funkcjonariusze zatrzymali 24-letniego napastnika i znaleźli film, który dokumentuje przestępstwo. Millner przebywa za kratkami.
Naukowcy odkrywają "brytyjską Atlantydę" zatopioną 6 tys. lat temu >>
