Niespełna miesięczną dziewczynkę porwano 4 lipca na terenie Czech , w miejscowości Uście nad Łabą, w rejonie graniczącym z Niemcami i Polską. Sprawcy wyciągnęli dziecko z wózka i odjechali samochodem. W poszukiwania zaangażowana była także polska i niemiecka policja. Podejrzewano, że sprawcy mogą uciekać przez Polskę na Białoruś .
Odnalezienie dziecka potwierdzili w rozmowie z "Bildem" czescy policjanci. - Tak, odnaleźliśmy dziecko. Trwa dochodzenie. Więcej na razie nie możemy ujawnić - powiedział niemieckiemu tabloidowi szef policji w Uściu Vladimir Danyluk.
Szczęśliwy finał porwania dziewczynki
Dziewczynka odnalazła się na terenie niemieckiego landu Nadrenia-Palatynat. Jest pod opieką lekarzy. Na miejsce jadą już jej rodzice, by zidentyfikować dziecko. Już dziś lub jutro Michala może być z powrotem w domu.
Według zeznań matki, złożonych po zniknięciu dziecka, porywacz mówił po czesku z silnym niemieckim akcentem. Po wyciągnięciu dziecka z wózka odjechał czarnym samochodem autostradą w kierunku Niemiec. Czeska policja poprosiła o pomoc niemieckich kolegów. Policja opublikowała zdjęcie samochodu, którym mieli poruszać się porywacze. Wbrew wcześniejszym informacjom "Bild" pisze, że to właśnie publikacja zdjęcia podejrzanego auta najprawdopodobniej doprowadziła funkcjonariuszy do końcowego sukcesu .
Stracili bliskich i cały dobytek. Żałoba narodowa po powodzi w Rosji [ZDJĘCIA] >>
