Barack Obama: To barbarzyński atak terrorystyczny

Biały Dom potępił zamach terrorystyczny w Burgas. Premier Izraela Benjamin Netanjahu wskazał palcem na Iran, mówiąc, że to ciąg dalszy ataków na Izraelczyków.

Na skutek eksplozji na bułgarskim lotnisku w Burgas zginęło co najmniej sześć osób, a 33 zostały ranne. Bomba wybuchła w autobusie, w którym jechało 47 turystów z Izraela.

Kilka godzin po zamachu prezydent USA Barack Obama potępił atak i nazwał go "barbarzyńskim". Z kolei sekretarz stanu USA Hillary Clinton stwierdziła, że Stany Zjednoczone są przygotowane, aby pomóc Bułgarii i Izraelowi. Biały Dom jednocześnie potępił "takie ataki na niewinnych ludzi, zwłaszcza dzieci".

Przedstawiciele izraelskich władz od razu wskazywali na źródło zamachu. Premier Izraela Benjamin Netanjahu stwierdził, że "wszystkie ślady prowadzą do Iranu", a jego kraj "zareaguje siłą na irański terror".

Wiceminister spraw zagranicznych Danny Ayalon stwierdził, że jeszcze nie można potwierdzić, że jest to incydent terrorystyczny, ale Iran i Hezbollah mogą być za niego odpowiedzialni, podobnie jak to miało miejsce w przeszłości.

W podobnym tonie mówił minister obrony Izraela Ehud Barak: - Atak został prawdopodobnie zainicjowany przez grupę pod patronatem "albo Iranu czy innych radykalnych ugrupowań muzułmańskich" - mówił Barak. - Hezbollah i Hamas są prawdopodobnymi podejrzanymi.

- Jesteśmy w ciągłej walce z nimi. Jesteśmy zdeterminowani, by stwierdzić, kto ich wysłał, i uregulujemy rachunek - dodał Barak.

"Honolulu, cały świat, co chcesz" - afery na taśmach PSL [TREŚĆ NAGRANIA] >>

TOK FM PREMIUM