Potwierdziły się wcześniejsze zeznania Jamesa Holmesa, który po zatrzymaniu przez policję powiedział, że w jego mieszkaniu znajdują się materiały wybuchowe. Po kilku godzinach szef jednostki policji w Aurorze potwierdził, że istotnie odnaleziono tam "zaawansowane" ładunki.
Do samego lokalu nikomu jednak nie udało się wejść. W tej chwili policjanci ustalają, w jaki sposób unieszkodliwić znalezione w lokalu zamachowca materiały łatwopalne lub wybuchowe. - Mieszkanie sprawcy jest zaminowaną pułapką - wyjaśnił Oates.
Po ewakuacji budynku zarządzono także ewakuację okolicy, w której znajduje się mieszkanie Holmesa. Rozbrajanie ładunków może bowiem potrwać od kilku godzin do nawet paru dni.
W ataku zginęło co najmniej 12 osób
Holmes zaatakował w kinie w centrum handlowym w dzielnicy Denver, Aurora. Widzowie oglądali właśnie premierowy pokaz filmu "Mroczny rycerz powstaje". 24-latek zdetonował przynajmniej jeden granat dymny lub gazowy. Potem zaczął strzelać. Zginęło co najmniej 12 osób, 38 zostało rannych.
Holmesa zatrzymała policja. Siedział przy aucie - nie stawiał oporu. W trakcie przesłuchania powiedział, że jego mieszkanie jest zaminowane. Budynek, który znajduje się ok. 8 km od centrum handlowego, został ewakuowany. Policyjni saperzy weszli do lokalu.
Domniemana matka Holmesa: Macie właściwą osobę
Policja nie ujawniła wiele szczegółów na temat głównego podejrzanego , poza tym że Holmes ma 190 cm wzrostu i urodził się 13 grudnia 1987 roku. Tymczasem z ABC News rozmawiała kobieta z San Diego, która podała się za matkę 24-latka. W rozmowie ze stacją wyraziła niepokój, że w strzelaninę i śmierć co najmniej 12 osób może być zamieszany jej syn. Jednocześnie przyznała, że to wysoce prawdopodobne.
- Macie właściwą osobę - powiedziała o zatrzymanym Holmesie.
