Misternie przygotowywany program konwencji może się rozsypać ze względu na tropikalny huragan Isaac, który spustoszył Karaiby, a teraz zmierza w stronę USA. Ze względu na zagrożenie, że żywioł uderzy we Florydę, dziś odbędzie się tylko otwarcie konwencji. Resztę programu przesunięto na wtorek.
- Republikanie mają pecha, jeśli chodzi o pogodę. Są prognozy, które mówią, że huragan może się rozejść po kościach. Ale jeśli dojdzie do dużej katastrofy, to media będą się przede wszystkim tym interesować - mówił TOK FM Michał Kolanko z portalu 300polityka.pl.
Jak uwieść Amerykanów?
Podczas konwencji Mitt Romney oficjalnie otrzyma nominację na kandydata w jesiennych wyborach prezydenckich. W tym roku to jedynie formalność, bo były gubernator Massachusetts już znacznie wcześniej praktycznie zmiótł swoich kontrkandydatów. Wystąpienie polityka będzie najważniejszym punktem konwencji w Tampie na Florydzie.
- Zadaniem Mitta Romneya jest nie tyle przekonanie Amerykanów, że powinni zwolnić z pracy prezydenta Obamę, tylko żeby jego zatrudnili. Musi nie tylko zaatakować Obamę. Romney musi dać jeden jasny powód, dlaczego on powinien zostać prezydentem. I co zrobi z Ameryką, pokazać jakie ma recepty na prezydenturę - uważa M. Kolanko.
Kandydat Republikanów nie ma łatwego zadania. Bo nie jest błyskotliwym mówcą. I ma na koncie wiele gaf i wpadek.
- On nie uwolni się od tego, kim jest. Ale może pokazać nową twarz, która nie będzie obliczem pasującym do stereotypu białego, nudnego konserwatysty - stwierdził publicysta portalu 300polityka.pl.
Wystąpienie Romneya odbędzie się w ostatnim dniu konwencji, w czwartek. W programie zjazdu zaplanowano też m.in. wystąpienia: byłej sekretarz stanu USA - Condoleezzy Rice, byłego kandydata na prezydenta - senatora Johna McCaina oraz Ann Romney, żony kandydata Republikanów na prezydenta.
Kowal o wizycie Romneya w Polsce: "Jak mówią hipsterzy, Romney poleciał dobrą typówką">>
