Alkoholowa panika w Czechach. Bezpieczny ten co nie pije
Ostrawski bezdomny był 19. ofiarą metanolu w Czechach w ciągu ostatniego tygodnia., ale sprawa nie dotyczy jedynie bezdomnych. Kilkadziesiąt osób nadal przebywa w szpitalach z objawami zatrucia. Wiele z nich jest w stanie krytycznym. Najmłodszą ofiarą trefnego alkoholu jest 21-letnia dziewczyna, najstarszą 73-letni mężczyzna. Wśród ofiar śmiertelnych są również: 62-letni mężczyzna, znaleziony martwy w swym mieszkaniu w Hawierzowie i 59-letnia kobieta oraz mężczyzna w tym samym wieku, zmarli w szpitalu klinicznym w Ostrawie.
Zakaz sprzedaży w kioskach
Metanol u naszych sąsiadów zabijał już wcześniej, ale nie na taką skalę. Pierwszą ofiarę odnotowano w Czechach 13 maja. Obecnie sytuacja stała się na tyle poważna, że czeski rząd uznał za konieczne powołanie sztabu kryzysowego. W środę podczas konferencji prasowej, minister zdrowia Leoš Heger ogłosił zakaz sprzedaży alkoholu powyżej 30% w kioskach, straganach oraz ruchomych punktach sprzedaży.
Specjalny lek z Norwegii
Do czasu wykrycia źródła pochodzenia trującego alkoholu, władza nie wykluczyła wprowadzenia prohibicji. Czescy lekarze mają otrzymać specjalny lek z Norwegii. Będą nim leczeni pacjenci, których nie można leczyć innym sposobem ze względu na dużą zawartość alkoholu we krwi. Lekarze przyznali, że jednemu pacjentowi piwo uratowało życie, ponieważ popił nim wódkę. Co ciekawe jako pierwszą pomoc przy zatruciu, podaje się czysty alkohol, który działa jako antidotum i rozcieńcza ten zatruty.
Policja ostrzega przed spożywaniem alkoholu z niepewnych źródeł. Każe również zwracać uwagę na zabezpieczenie butelek banderolą. Wczoraj w internecie opublikowała zdjęcia etykiet alkoholi, mogących zawierać metanol. Są to m.in. rum Božkov i Tuzemák firmy AB Style z Frydka Mistka w litrowych butelkach.
500 tajemniczych butelek
O wprowadzenie alkoholu metylowego do obrotu podejrzanych jest kilka osób. Dotychczas zatrzymano m.in. 36-latka z Hawierzowa. Postawiono mu zarzut przestępstwa. Przebywa w areszcie. Policja zatrzymała również właściciela sklepu nocnego, w którym kupili zatruty alkohol ludzie zatruci. Sklep we wtorek zamknięto. Policjanci także w środę zatrzymali jego dostawcę alkoholu. Jedną z ofiar była kobieta, mieszkająca w budynku, w którym znajduje się sklep.
Czeska policja oraz celnicy prowadzą wzmożone kontrole alkoholu w sklepach, magazynach i restauracjach. Część zakupionych butelek znajduje się w domach, dlatego na szeroką skalę prowadzona jest kampania informacyjna. Wczoraj policja w Zlinie odkryła nielegalny skład w garażu z ok. 500 butelkami alkoholu niewiadomego pochodzenia oraz kilka tysięcy podrobionych etykiet. Widnieje na nich m.in. Likierka Drak. Firma za podanie źródła dystrybucji zatrutego alkoholu obiecała milion koron nagrody. Zatrzymano 73-letniego właściciela garażu.
Polscy celnicy ostrzegają
Izba Celna w Katowicach także wprowadziła kontrole, ale nie planuje zaprzestać sprzedaży alkoholu. Na stronach internetowych polskich urzędów pojawiają się zdjęcia podejrzanych trunków. Panuje zamieszanie, które udziela się także Polakom mieszkającym w pobliżu czeskiej granicy. Media choćby Śląska Cieszyńskiego szczegółowo donoszą o czeskich wydarzeniach. Dziś niewielu polskich amatorów czeskiego twardego alkoholu skusiło się na zakup trunków w zwykle obleganych sklepach na ulicy Hlavnej w Czeskim Cieszynie, tuż za polską granicą.
Autorzy tekstu są redaktorami portalu o Czechach i Słowacji Novinka.pl
-
PiS boi się "Zielonej granicy"? "To nie Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy bandytów"
-
Generał Skrzypczak poruszony doniesieniami o inwigilacji. "Nie wiem, czym sobie zasłużyłem"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
Radlin jak śląskie Pompeje? Mieszkańcy żądają wyjaśnień. "Nie wiemy, co na nas spadło"
-
"Nie umią w te klocki". Sienkiewicz o błędach PiS w relacjach z Ukrainą
- Jak naprawić relacje Polski z Ukrainą i Brukselą? Przedwyborcza debata w Radiu TOK FM
- O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"
- Polska i Ukraina "nakręcają spiralę fatalnych relacji". "Strzelanie po kolanach, które broczą krwią"
- "Opozycja może te wybory wygrać, tylko naobiecywała cuda na kiju"
- Zmarł po kąpieli w Bałtyku. "Miał rany na skórze"