Znajomi dawnej stażystki amerykańskiego prezydenta zdradzili w rozmowie z "New York Post" , że Lewinsky jest w trakcie negocjacji z paroma domami wydawniczymi. Za swoje wspomnienia z czasów romansu z Billem Clintonem 39-latka ma się domagać 12 mln dolarów.
Clinton do Lewinsky: Hillary to zimna ryba
Monica Lewinsky nigdy nie wdawała się w szczegóły swojej relacji z politykiem. Teraz ma być w końcu gotowa ujawnić wszystko - włącznie ze swoimi listami miłosnymi do dwukrotnego prezydenta, których nigdy podobno do niego nie wysłała, bo wydawały jej się "zbyt intymne". Miała w nich deklarować, jak bardzo mogłaby uszczęśliwić Clintona, gdyby tylko jej pozwolił.
Jeden z jej znajomych ujawnił "National Enquier", że Lewinsky opisze również "nienasycony apetyt byłego prezydenta na trójkąty, orgie i zabawki seksualne najróżniejszego rodzaju" i to, jak tego apetytu nigdy nie chciała zaspokajać jego żona, obecna sekretarz stanu USA. Clinton miał nazwać żonę Hillary "zimną rybą" i żartować z ich "nieistniejącego pożycia seksualnego".
Przyjaciele dawnej stażystki Białego Domu tłumaczą jej decyzję o publikacji wspomnień tym, że od czasu ujawnienia "afery rozporkowej" nikt nie chce jej zatrudnić. - Przez Clintona nie może znaleźć pracy. A musi przecież jakoś zarabiać - mówił jeden z nich "Postowi".
Podyskutuj o wyborach w USA na naszym profilu na Facebooku >>>
Amerykanie wybierają prezydenta - najnowsze informacje z USA na naszym liveblogu >>>
