Białoruś: Aleś Bialacki dostał naganę za... spanie

Komitet noblowski przyznał Unii Europejskiej Pokojową Nagrodę Nobla, a tymczasem nominowany do niej Aleś Bialacki znowu ma kłopoty w więzieniu - donosi Bielsat News.

Bialacki odsiaduje wyrok 4,5 roku więzienia w kolonii nr 2 w Bobrujsku. W ciągu ostatnich siedmiu miesięcy otrzymał siedem nagan - podał jego bliski znajomy Walencin Stefanowicz.

W jednym z listów do Stefanowicza Bialacki pisze, że dostał naganę za to, że spał w nieprzeznaczonym na to czasie. W rzeczywistości medytował.

Skierowano go na badania lekarskie, by sprawdzić, czy jego organizm wytrzyma warunki izolatki. Administracja kolonii karnej tymczasowo wstrzymała przeniesienie do izolatki na wieść o wizycie nuncjusza Claudio Guggerotiego.

Stefanowicz przypomniał, że Bialacki nadal ma status "więźnia naruszającego z premedytacją regulamin", przez co ograniczono mu ilość paczek i możliwość widzeń.

Bialacki został skazany po tym, jak władze Polski i Litwy przekazały Białorusi dane o jego kontach bankowych, na które wpływały pieniądze na działalność jego organizacji. Oskarżono go o ukrywanie dochodów. Jego rodzina zapłaciła sumę podatku, jaką rzekomo straciło państwo, ale nawet to nie zmiękczyło sądu - przypomina Bielsat.

TOK FM PREMIUM