Żelazne nerwy reportera CNN. Bomba wybuchła tuż za nim [WIDEO]

Reporter CNN Anderson Cooper nadawał na żywo ze Strefy Gazy w niedzielny wieczór. W pewnym momencie tuż za nim nastąpił wybuch. Dziennikarz zachował zimną krew.

Tuż po wybuchu bomby Cooper instynktownie się skulił. Po chwili powiedział: - To duża eksplozja. Nie widzę dokładnie, gdzie do niej doszło, ale uruchomiła alarmy w kilku samochodach. To prawdopodobnie największa eksplozja, jaką słyszeliśmy w ciągu ostatniej godziny. I dalej niewzruszony prowadził spokojnym głosem relację z konfliktu.

Napięcie pomiędzy Izraelem a Autonomią Palestyńską gwałtownie eskalowało w ubiegłym tygodniu. Od środy w konflikcie zginęło już 90 osób. Najkrwawszym dniem konfliktu była niedziela - w Strefie Gazy śmierć poniosło 31 Palestyńczyków.

TOK FM PREMIUM