Poszukiwała córki, a uratowała setki dziewczyn z domów publicznych
Susana Trimarco jeszcze kilka lat temu nie podejrzewała, że stanie się jedną z najbardziej rozpoznawalnych Argentynek, nominowanych do Pokojowej Nagrody Nobla i odznaczanych przez najwyższe władze argentyńskie. Jeszcze do niedawna przykładna żona zajęta domowymi obowiązkami, dbająca o dzieci i męża. Dzisiaj bohaterka argentyńskich kobiet, która ryzykowała życie, ratując setki dziewczyn zmuszanych do prostytucji.
Jej Fundacja "Maria of the Ángels" uratowała ponad 900 kobiet z rąk handlarzy, którzy zmuszali je do prostytucji. Fundacja pomaga znaleźć kobietom mieszkanie, gwarantuje opiekę medyczną i psychologiczną, a także zapewnia pomoc prawną, przez co do więzienia ciągle trafiają osoby zajmujące się handlem ludźmi.
"Żyję dla niej"
Wszystko zaczęło się ponad dziesięć lat temu, gdy 23-letnia córka Trimarco, Maria de los Angeles Veron, nigdy nie wróciła do domu, po tym jak wybrała się do swojego lekarza. Trimarco na początku tylko bezradnie przyglądała się działaniom policji, która ostatecznie nie rozwiązała zagadki zniknięcia Veron, nie trafiając nawet na żaden ślad. Zrozpaczona matka i zarazem babcia (Maria miała 3-letnią córeczkę) postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.
Sfrustrowana, ale działająca w zaplanowany i odważny sposób dotarła do taksówkarza, który miał zawieźć tego tragicznego dnia Marię do lekarza. Miał, bo jak udało się ustalić Trimarco, zawiózł ją nie do przychodni, ale do agencji towarzyskiej, w której, jak sam przyznał, Maria była bita i zmuszana do prostytucji. Dzisiaj taksówkarz jest oskarżony o współudział w grupie przestępczej handlującej kobietami.
Wydawało się, że Trimarco jest już blisko znalezienia córki, jednak w agencji, o której mówił taksówkarz, już jej nie było. Nie załamała się. Wręcz przeciwnie, podjęła bardziej radykalne kroki. Zaczęła brać udział w rekrutacjach do agencji towarzyskich, przenikając do środowisk struktur przestępczych i zbierając dowody przeciwko gangsterom, policjantom i lokalnym politykom. Jak sobie radziła w tych ekstremalnych warunkach? - Po raz pierwszy naprawdę zrozumiałam, co dzieje się z moją córką - mówi Trimarco. Przyznaje, że cały czas wspierał ją i był przy niej mąż, ale kluczowe dla przetrwania były słowa jej wnuczki. - Powiedziała mi, że nie mogę płakać, bo ludzie, którzy ją porwali, będą się śmiać ze mnie i z naszego cierpienia - wspomina słowa kilkuletniej wtedy wnuczki.
Policja wznawia śledztwo
Po tym, co udało się ustalić Susana Trimarco, o której zaczęły mówić krajowe media, policja wszczęła kolejne śledztwo. Efekt? 150 świadków i kilkunastu oskarżonych, w tym wysocy rangą politycy i policjanci. Mimo strachu o swoje życie zeznawały nawet dziewczyny zmuszane do prostytucji, które opieką otoczyła Trimarco.
Policjantom, wspólnie ze sławną już Trimarco, przedstawianą przez media jako pogromczyni gagnsterów, udało się ustalić dużo więcej niż za pierwszym podejściem. Okazało się, że w sprawę był zamieszany jeden z wysoko postawionych polcijantów, który osobiście odsprzedał Marię do jednej z agencji towarzyskich. Szokujące były zeznania kolejnego z policjantów, który również zasiada na ławie oskarżonych. Opowiadał, jak jeden z sędziów wstrzymał na kilka godzin poszukiwania Marii, żeby móc ją przewieźć w inne, lepiej strzeżone i ukryte miejsce. Tę wersję potwierdziła jedna z kobiet, która była przetrzymywana w tej samej agencji.
Zeznań dziewczyn, który widziały Marię, jest więcej. Jedna z nich twierdziła, że Maria została sprzedana do Hiszpanii. Sprawę bada Interpol. Mimo wielu poszlak i wątków nie udało się jej jednak do dzisiaj znaleźć.
- Czuję, że ona żyje, nie spocznę, póki jej nie znajdę - mówi Trimarco. Dodaje, że jeśli Marii na tym świecie już nie ma, to chce zobaczyć jej ciało.
-
"Wara od mojej ręki i portfela". Dlaczego 36 proc. młodych mężczyzn ruszyło za Konfederacją?
-
Putin znów grozi bronią jądrową. Jak odpowie NATO? Gen. Bieniek wskazuje: To na pewno rzecz, która będzie rozpatrywana
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
Przywódca zbrodniczego reżimu był "przydatny" Janowi Pawłowi II. W tle "sponsoring" Kościoła
-
Ogródek działkowy lekiem na galopujące ceny warzyw i owoców? "Są oferty i za 150 tys. albo 200 tys. złotych"
- Tak wielu wakatów w policji jeszcze nie było. Ekspert ostrzega przed prostymi receptami. "To będzie tragiczne"
- Nowy tydzień przyniesie zdecydowaną zmianę pogody. "Będziemy musieli pogodzić się z powrotem zimy"
- Tusk: Jesteś katolikiem? To nie możesz głosować na PiS czy Konfederację
- Frekwencja może przesądzić o wyniku wyborów. "Do urn częściej chodzą starsi niż młodsi"
- Rosja ma rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi. Putin porozumiał się z Łukaszenką