Ponad tysiąc aut spalonych we Francji w noc sylwestrową. To już "tradycja"
1193 auta stanęło w płomieniach w całej Francji w noc z 31 grudnia na 1 stycznia - poinformował Manuel Valls, minister spraw wewnętrznych.
Puste, zaparkowane przy ulicach samochody zaczęto palić we Francji w 1990 r. Nic nie wskazuje, by ta fatalna "tradycja" miała zniknąć. Nie można porównać danych z minionego sylwestra do poprzednich, gdyż konserwatywny rząd byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego nie podawał ich do publicznej wiadomości. Ostatnie ujawnione dane dotyczą przełomu 2009 i 2010 roku. Spłonęło wówczas 1147 pojazdów.
Dla niektórych, decyzja obecnego socjalistycznego rządu Françoisa Hollande'a o opublikowaniu informacji dotyczących liczby podpalonych samochodów jest nierozsądna. Bruno Beschizza, szef ochrony partii Sarkozy'ego, powiedział w iTele TV, że ujawnienie danych motywuje młodzież do popełniania takich przestępstw.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
"Ktoś prezesa okłamuje, żeby się cieszył". Lubnauer o głośnych słowach Kaczyńskiego o marszu
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Roman Giertych znów w rządzie? Tylko w tym scenariuszu to możliwe [podcast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Byłam na kobiecym evencie Trzeciej Drogi. Można pomylić z Lewicą, gdyby nie jeden szczegół
-
Nagroda Nobla 2023. Laureatami w dziedzinie medycyny zostali Katalin Karikó i Drew Weissman
- Musk naśmiewa się z Zełenskiego. W sieci burza. "Zachęta dla Rosji"
- Ceny paliw na stacjach hamują, frank ma tanieć, a metr kwadratowy zdrożeć. Hirsch wyjaśnia
- Gargamel, Stuu, Gonciarz. Ciemna strona youtuberów. "To może doprowadzić do tragedii"
- Niemcy oszukają Ukrainę? Poseł kreśli ponurą wizję
- "Talk like a Washington Insider" - czyli o amerykańskich wyborach i politycznych "buzzwords"