Francja: nawet 800 tys. na manifestacji przeciw małżeństwom homoseksualnym
Liczba ta pojawiła się na wielkich ekranach ustawionych na Polu Marsowym, gdzie spotkały się trzy pochody, które wyruszyły z trzech różnych dzielnic stolicy Francji.
Początkowo mówiono o tym, że liczba uczestników manifestacji znacznie przekroczy liczbę demonstrantów, którzy z tej samej okazji wyszli na ulice Paryża (i innych miast francuskich), ocenianą na nieco ponad 100 tys. Policja oceniała, że manifestantów może być nawet ok. 350 tys. i tę liczbę potwierdziła obecnie, podczas gdy organizatorzy uważają, że zgromadziło się prawie 2,5 raza tyle.
Autokary z całego świata
Do stolicy Francji przybyły setki autokarów z całego kraju i specjalne pociągi z demonstrantami, którzy o godz. 13 ruszyli z trzech placów, przechodzą ulicami stolicy Francji, aby spotkać się na Polach Marsowych. Manifestacje poparcia odbywają się także przed francuskimi placówkami dyplomatycznymi za granicą. Polacy wyjechali do stolicy Francji już w piątek. - Jedziemy pomóc opowiedzieć się Francuzom za życiem. Bierzemy ze sobą flagi, które przedstawiają dzieci narodzone i nienarodzone - mówi Adrian Perec z Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana" i Bractwa Małych Stópek, które organizuje różne inicjatywy pro life w Szczecinie. - Chcemy również zabrać mocny głos sprzeciwu w kwestii legalizacji małżeństw homoseksualnych - zapowiada Perec.
"Dwie osoby różnej lub tej samej płci..."
Socjalistyczny rząd Francois Hollande'a chce m.in. wpisać do kodeksu cywilnego definicję małżeństwa w następującym brzmieniu: "Małżeństwo zawierają dwie osoby różnej płci lub tej samej płci". W ten sposób, bez jakiejkolwiek innej zmiany ustawodawstwa, związki jednopłciowe zyskałyby te same prawa co małżeństwa, w tym prawo do adopcji dzieci. Konsekwentnie też usuwa się z kodeksu słowa: "mąż" i "żona" zastępując je słowem "małżonek", zaś słowa: "ojciec" i "matka" - słowem "rodzice" bądź "jedno z rodziców".