Malijscy islamiści nie zdołali spalić starożytnych manuskryptów z Timbuktu. Większość ocalała
Uniwersytet Kapsztadzki poinformował, że bezcenne starożytne rękopisy nie zostały zniszczone - jak od kilku dni sądzono - w pożarze. Południowoafrykańska uczelnia jest dobrze poinformowana w tej sprawie - jest jednym z fundatorów nowoczesnego muzeum w Timbuktu, gdzie trzymane były dzieła antycznego piśmiennictwa. Jak informuje Reuters, część rękopisów zabrali z bibliotek ich prywatni właściciele, a część ukryli pieczołowicie przed islamistami sami bibliotekarze.
W Timbuktu, które od czerwca 2012 r. było kontrolowane przez dżihadystów, przechowywanych jest w różnych instytutach i bibliotekach ok. 100 tys. starożytnych rękopisów, w tym wiele sprzed VII wieku n.e. Przez lata były w rękach miejscowych rodzin. To m.in. traktaty na temat muzyki, botaniki, religii, prawa, nauki, historii lub handlu. Większość z nich zebrano podczas akcji w całym Mali w latach 1980-2000.
Islamscy rebelianci niszczyli dziedzictwo kulturalne Mali
Islamscy bojownicy, uciekający teraz przed francuską armią, przejęli miasto w kwietniu 2012 r. Od razu z Timbuktu zaczęły nadchodzić doniesienia o religijnych fanatykach, którzy niszczyli zabytki architektury i sztuki jako niezgodne z ortodoksyjnie pojmowanym przez nich islamem. Kilka dni temu interweniujące w Mali francuskie wojska odbiły miasto.
Uciekając, islamscy bojownicy podłożyli ogień pod bibliotekę. Według pierwszych informacji manuskrypty spłonęły . Według uczelni z Kapsztadu zniszczona została jednak tylko część zbiorów, większość ocalała, co daje nadzieję na to, że wrócą do muzeum w Timbuktu.
Interwencja Francji w Mali
Francuska armia kontynuuje ofensywę w Mali w kierunku północno-wschodnim. Wkraczający do Timbuktu żołnierze nie napotkali oporu ze strony bojowników. Wcześniej wojsko zajęło Gao - najludniejsze miasto w północnej części Mali. To dwa kluczowe punkty na terytorium opanowanym przez islamistów. Obecnie pod kontrolą sił zbrojnych Mali wspieranych przez Francję znajduje się też terytorium rozciągające się pomiędzy tymi miastami. Dżihadyści wycofują się przed Francuzami na północny wschód, w kierunku Sahary i tamtejszych górskich kryjówek.
Islamscy radykałowie od kwietnia 2012 roku okupowali północ Mali. Utworzyli tam własny kalifat. Sprzyjał im chaos, w jakim pogrążył się kraj po obaleniu w marcowym wojskowym zamachu stanu demokratycznie wybranego prezydenta Amadou Toure. Siły zbrojne islamskiej rebelii składały się z bojowników z koalicji trzech ugrupowań: Ansar Dine, Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu oraz Ruchu na rzecz Jedności i Dżihadu w Afryce Zachodniej (MUJAO). 11 stycznia na prośbę malijskiego rządu o międzynarodowe wsparcie w odzyskaniu kontroli nad krajem do akcji w dawnej kolonii weszły wojska francuskie.
-
"Profesorek na śmieciarce". Od 16 lat uczy w szkole, a teraz dorabia przy wywozie śmieci. "Podbudowuję się"
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
W Holandii stworzyli cmentarz, bo Polki "zaczęły pytać, jak mogą pożegnać swoje dzieci"
-
Xi Jinping namówi Putina do pokoju z Ukrainą? "To tylko dobra wymówka"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
- Matura 2023. Oto lista lektur, które musisz przeczytać
- Chiny oburzone decyzją ws. odtajnienia informacji o źródłach COVID-19. "Oczernianie i nielogiczne kłamstwa"
- Abonament RTV 2023. Kto jest zwolniony z płacenia?
- Jarosław Kaczyński wygrał w sądzie z Radosławem Sikorskim. Chodzi o wpis na Twitterze
- "Wyrzucono nas jak stare buty". Rolnicy nie odpuszczą min. Kowalczykowi. Będzie dymisja?