Kim Dotcom może pozwać nowozelandzki wywiad za szpiegowanie

Sąd w Nowej Zelandii uznał, że Kim Dotcom, twórca i były szef serwisu Megaupload, może pozwać tamtejszy wywiad za szpiegowanie go - donosi BBC. Wcześniej Niemiec pozwał nowozelandzką policję za nalot na jego dom i zajęcie majątku.

W 2012 roku policja przeprowadziła nalot na posiadłość Dotcoma i zajęła jego majątek. Kilka miesięcy później sąd uznał, że były to działania bezprawne. Kim Dotcom wniósł więc do sądu wniosek o odszkodowanie od policji. W międzyczasie okazało się, że osoby związane z serwisem Megaupload były podsłuchiwane przez nowozelandzki kontrwywiad. Dotcom postanowił pozwać także tę instytucję.

Mimo że sam premier Nowej Zelandii, John Key, przeprosił Dotcoma za szpiegowanie go, tamtejsza prokuratura próbowała uniemożliwić mu pociąganie do odpowiedzialności wywiadu. Prawnicy argumentowali, że nie może pozwać państwa po raz drugi za to samo uchybienie. Krajowy Sąd Apelacyjny uznał jednak, że Nowa Zelandia nie może się w ten sposób bronić i zezwolił twórcy serwisu Megaupload na domaganie się odszkodowania.

Nowy serwis Dotcoma

Działania służb w Nowej Zelandii były przeprowadzane na zlecenie Amerykanów, którzy oskarżają Doctoma o zarządzanie grupą, która za pomocą serwisu Megaupload od 2005 roku zarobiła 175 mln dolarów na łamaniu praw autorskich. W Stanach Zjednoczonych Niemcowi grozi do 20 lat więzienia.

Niedawno Dotcom założył nowy serwis o nazwie Mega. Tym razem pracownicy nie mają wglądu do plików na nim umieszczanych. Ma to zapobiec ewentualnym pozwom.

TOK FM PREMIUM