"Najbezpieczniejszy pojazd kosmiczny" wystrzelony. Dragon leci na Międzynarodową Stację Kosmiczną
Rakieta Falcon9 została wystrzelona w sobotę o 8:49 czasu polskiego ze stacji kosmicznej im. Kennedy'ego na Florydzie. Po około 11 minutach lotu kapsuła udanie odłączyła się od rakiety, co wywołało ogromną radość obserwatorów zgromadzonych w centrum kontroli lotu w stacji im. Kennedy'ego.
Na razie jednak na pokładzie nie ma astronautów, a jedynie manekin o imieniu Ripley - nawiązującym do bohaterki filmowej serii o "Obcym". Manekin jest wyposażony w specjalne czujniki - które mają pozwolić zbadać wpływ lotu w kapsule na ciało człowieka.
Szef Space X, Elon Musk podkreśla, że jeśli Dragon pomyślnie przejdzie testy, to może w przyszłości otworzyć drogę do komercyjnych lotów w kosmos. - Na razie nie szukaliśmy żadnych prywatnych klientów, skupialiśmy się na służeniu potrzebom NASA. Jednak kiedy Dragon będzie brał udział w regularnych operacjach, to myślę, że poszukamy klientów komercyjnych - mówił Musk.
Kapsuła ma w niedzielę zacumować w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej po 27 godzinach lotu. Ma tam dostarczyć 200 kilogramów zapasów i wyposażenia dla załogi.
Firma Elona Muska - będącego jednocześnie szefem producenta samochodów elektrycznych, firmy Tesla - nie jest jedyną, który planuje załogowe loty na ISS. Na kwiecień podobny test swojej kapsuły Starliner zapowiedział koncern Boeing. Najwcześniej w sierpniu mógłby się natomiast odbyć załogowy lot tego pojazdu. Współpraca NASA z prywatnymi przedsiębiorcami pozwoli USA uniezależnić się od Rosji w obszarze towarowych i załogowych lotów na orbitę.