Amerykańska ambasador zabiera głos ws. sieci 5G w Polsce. Ostrzega przed firmą Huawei
We wtorek Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało, że trwają konsultacje rozporządzenia w sprawie przetargu, aukcji oraz konkursu na rezerwację częstotliwości lub zasobów orbitalnych, które będzie dotyczyło m.in. rozdysponowania częstotliwości pod 5G. Jak uzasadnił resort, konieczność wydania nowego rozporządzenia wynika z uchwalonej niedawno nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego.
Głos w sprawie sieci 5G zabrała ambasador USA w Polsce. - Stany Zjednoczone muszą mieć pewność, że wszystkie operacje, które robimy z naszymi sojusznikami, nie są narażone na ryzyko przechwycenia - powiedziała Georgette Mosbacher w wywiadzie dla piątkowego magazynu "Polska".
Amerykańska ambasador oceniła, że chińskie urządzenia umożliwiające wprowadzenie nowej technologii internetowej nie dają takiej pewności. - Nie jest tajemnicą, że Chiny żądają od swoich firm, by dzieliły się z rządem pozyskiwanymi danymi i informacjami. Zatem tu są nasze obawy - dodała Mosbacher.
Władze USA od dawna krytykują działania chińskiego koncernu. W styczniu 2019 roku amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości postawiło 13 zarzutów Huawei. Dotyczą one łamania amerykańskich sankcji przeciwko Iranowi praz licznych oszustw.
Ambasador USA poinformowała też, że obecnie prowadzone są negocjacje dotyczące zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce. Nie podała szczegółów. - Mogę powiedzieć, że będzie więcej (żołnierzy armii USA w Polsce) - oznajmiła. Zapewniła też, że "ruch bezwizowy (między Stanami Zjednoczonymi a Polską ) osiągniemy w 2020 roku".
Huawei. Zatrzymany Chińczyk zostanie w areszcie do lipca
W miniony czwartek, 18 kwietnia, Polska Agencja Prasowa poinformowała, że zatrzymany w styczniu przez ABW pod zarzutem szpiegostwa Chińczyk Weijing W. pozostanie w areszcie do lipca. Taką samą decyzję sąd podjął wobec zatrzymanego w tej samej sprawie Polaka Piotra D.
Weijing W. pracował jako jednego z dyrektorów polskiego oddziału chińskiego koncernu Huawei, Piotr D. - w przeszłości funkcjonariusz polskich służb specjalnych, pełnił ważne funkcje w instytucjach publicznych związane z informatyzacją.
Po zatrzymaniu, jak poinformował chiński koncern, W. został zwolniony z pracy. Mężczyzna, w oświadczeniu przekazanym w styczniu PAP stwierdził, że jest niewinny, a postawiony mu zarzut jest bezpodstawny i krzywdzący.
Niejawne śledztwo ABW w sprawie, w której zatrzymano Chińczyka i Polaka, nadzoruje Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
DOSTĘP PREMIUM
- "Rosjanie bili do momentu, aż uleciało z niego życie". Putin: Usiadłem w kącie i zapłakałem
- Mrożenie cen energii jak "branie tabletki przeciwbólowej, gdy ząb jest do wyrwania". Ekspert o krótkowzroczności rządu
- Zła wiadomość dla kierowców. "Nawet 9-10 złotych za diesla na polskich stacjach"
- "To zbrodnia". Reżim Asada nie dopuszcza pomocy do ofiar? "Ludzie pod gruzami są skazywani na śmierć"
- Wielka Brytania: Siły syryjskiego reżimu po trzęsieniu ziemi zbombardowały miasto kontrolowane przez rebeliantów
- Kryminał, biografie, thriller, rozmowy. Książki do czytania na ferie (i nie tylko)
- Zełenski jest zdany na siebie w walce o Ukrainę w UE. "Zdanie Polski nie ma żadnego znaczenia"
- Posłanka Senyszyn o działaniach KRRiT względem TVN i TOK FM: Świrski chce kneblować media
- Proces Andrzeja Poczobuta dobiega końca. "Wyrok zależy od osobistej decyzji Łukaszenki"
- Przeciwnicy Kremla znów zbiorą się w Polsce. Po zjeździe zamierzają tworzyć biura w Kijowie i Warszawie