Sri Lanka. Policja: wzrósł bilans ofiar śmiertelnych niedzielnych ataków

Do 310 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar serii ataków na kościoły i hotele, do których doszło w niedzielę wielkanocną na Sri Lance - poinformowała we wtorek policja. Jak dodano, w związku ze śledztwem w tej sprawie dokonano 40 zatrzymań.
Zobacz wideo

W niedzielę zamachowcy samobójcy dokonali serii skoordynowanych ataków na kościoły, w tym dwa katolickie i jeden protestancki, oraz luksusowe hotele na Sri Lance. Były to największe ataki na Sri Lance, odkąd w 2009 roku w kraju tym zakończyła się wojna domowa.

Liczba zabitych wzrosła, gdy na skutek odniesionych w zamachach obrażeń zmarły kolejne osoby.

Poprzedni oficjalny bilans mówił o 290 ofiarach śmiertelnych i ponad 500 rannych. Ta druga liczba na razie nie uległa zmianie.

Policja przeszukała ponad 20 domów i zatrzymała 40 osób - poinformował rzecznik policji Ruwan Gunasekera. Wśród zatrzymanych jest kierowca furgonetki, którą prawdopodobnie przemieszczali się zamachowcy, oraz właściciel domu, w którym część z nich mieszkała.

Sri Lanka. Trwa stan wyjątkowy

O północy z poniedziałku na wtorek w kraju zaczął obowiązywać ogłoszony przez prezydenta Maithripalę Sirisenę stan wyjątkowy, na mocy którego siły bezpieczeństwa otrzymały zwiększone uprawnienia.

Wtorek został ogłoszony na Sri Lance dniem żałoby narodowej. O godzinie 8.30 (godz. 5 czasu polskiego), czyli w czasie, gdy w niedzielę zaczął się pierwszy z ataków, pamięć ofiar uczczono trzema minutami ciszy, a ludzie zatrzymywali się i kłaniali na znak szacunku. Flagi opuszczono do połowy masztu.

We wtorek lankijskie władze zamierzają przekazać dotychczasowe ustalenia na temat ataków zagranicznym dyplomatom, mają też otrzymać pomoc od FBI i innych zagranicznych służb specjalnych. Dzień wcześniej rząd ujawnił, że z powodu sporu między prezydentem, a premierem Ranilem Wickremasinghe ten drugi nie został poinformowany o raporcie, w którym policja ostrzegała przed zamachami na kościoły z rąk lokalnego ugrupowania islamistycznego National Thowheeth Jama'ath (NTJ).

Na obecnym etapie śledztwa władze uważają, że to NTJ dokonała niedzielnych ataków przy wsparciu zagranicznych organizacji terrorystycznych.

Sri Lanka. Ataki to cios w społeczność chrześcijańską

Dr Michał Lubina z Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego mówił w TOK FM, że niedzielne ataki to bardzo silny cios w społeczność chrześcijańską Sri Lanki. Jako jedna z niewielu społeczności obejmowała ona zarówno stanowiących większość etniczną Syngalezów, jak i Tamilów. 

- Sri Lanka do tej pory nie miała do czynienia z tego typu atakami terrorystycznymi - podkreślił, tłumacząc, że wcześniej mieszkańcy byli narażeni na terroryzm polityczny Tamilskich Tygrysów. - On służył określonemu celowi politycznemu, jakim było prowadzenie przez nich walki, natomiast teraz mamy zamach, który przypomina raczej ogólnoświatowe zamachy islamistów oraz wpisuje się w ataki na chrześcijan na świecie w Wielkanoc - zaznaczył dr Lubina. 

TOK FM PREMIUM