Wojciechowski przesłuchany. "Jakby nie zrobił prasówki, zabrakło konkretów"

We wtorek w komisji ds. rolnictwa PE odbyło się wysłuchanie Janusza Wojciechowskiego, kandydata na stanowisko komisarza KE. Zdaniem polityków opozycji i ekspertów polityk PiS wypadł słabo.
Zobacz wideo

Janusz Wojciechowski zapewnia, że jako komisarz będzie wspierał ekologiczne rolnictwo i troszczył się o klimat. Polski kandydat do objęcia stanowiska w nowej Komisji Europejskiej zaczął od pesymistycznych informacji o tym, że dziennie w Unii Europejskiej znika 1000 gospodarstw rolnych. Zapowiedział więc, że chce opracować unijną długoterminową strategię dla rolnictwa. Zapewnił przy tym, że ta strategia będzie obejmować ochronę klimatu - a ekologiczne rolnictwo nazwał "najlepszym rozwiązaniem dla Europy".  Pytany o zrównanie dopłat dla unijnych rolników stwierdził, że to politycznie delikatny temat. 

Po każdym wysłuchaniu przewodniczący danej komisji oraz przedstawiciele grup politycznych (koordynatorzy) spotkają się, by ocenić kandydata. Do otrzymania pozytywnej oceny nominowany potrzebuje poparcia koordynatorów reprezentujących co najmniej dwie trzecie członków komisji. Jeżeli nie będzie tej większości, kandydat może być poproszony pisemnie o dodatkowe informacje. W takim przypadku możliwe jest też zorganizowanie kolejnego wysłuchania. 

- Będą dodatkowe pytania do Wojciechowskiego po wysłuchaniu; dopiero później decyzja - poinformowała PAP powołując się na swoje źródła. 

Za mało konkretnie

Zdaniem komentatorek, które gościły w studiu TOK FM, Janusz Wojciechowski wypadł słabo na wysłuchaniu. - Powtarzał ogólne deklaracje. Nie odnosił się do konkretnych kwestii. Było pytanie z Hiszpanii o plany Donalda Trumpa związane z nałożeniem zaporowych ceł na żywność z UE. To może być jeden z głównych problemów europejskiej rolnictwa. Wojciechowski tylko podziękował za sygnał i odparł, że się tym zainteresuje. To tak jakby nie zrobił prasówki, bardzo mnie to zmartwiło - mówiła w TOK FM Zuzanna Dąbrowska z "Rzeczpospolitej". 

Zgadzała się z nią Magdalena Cedro z "Dziennika Gazety Prawnej". - Europosłowie domagali się szczegółów, a kandydat ich nie dostarczał. Mówił tylko, że jest gotowy do dialogu. Nie padły gotowe propozycje, a o reformie polityki rolnej mówiło się w UE od dłuższego czasu, Wojciechowski się do tego nie odnosił - recenzowała Cedro. 

Dąbrowska podkreślała z kolei, że Wojciechowski miał miesiąc, żeby dobrze przygotować się do wysłuchania. - Powinien mieć zaplecze eksperckie i partyjnie, bo PiS jest w dużej frakcji. Nie przedstawił koncepcji, w którą stronę chce zmierzać. Powinien być przygotowany strategicznie i merytorycznie. Zdumiewa mnie ten brak konkretów - oceniła dziennikarka "Rzeczpospolitej". 

Opozycja krytykuje 

- Jestem zawiedziony, bo wolałbym, żeby to wypadło lepiej. Wbrew temu, co się uważa, że oponentowi politycznemu źle się życzy, naprawdę chciałbym, żeby to wypadło lepiej. Żywiłem nadzieję, że bez problemu dostanie pozytywną opinię. W tym momencie nie wiem, czy ta pozytywna opinia będzie, bo wszyscy mówią o bardzo płytkich wypowiedziach, uciekaniu od konkretów, szczegółów - powiedział dziennikarzom po zakończeniu wysłuchania polskiego kandydata eurodeputowany PSL Janusz Kalinowski.

Jego zdaniem większość europosłów, zwłaszcza tych, którzy znali Wojciechowskiego z poprzedniej kadencji, spodziewało się bardziej satysfakcjonujących, pogłębionych i przemyślanych wypowiedzi. Kalinowski uważa, że słowa Wojciechowskiego, który wielokrotnie mówił do europosłów, że jest otwarty na dialog i rozmowę, były tak naprawdę ucieczką przed konkretami.

Szef delegacji PO w PE Andrzej Halicki podkreślał, że dobry kandydat - w tak ważnym obszarze jak rolnictwo - jest w polskim interesie narodowym, bo trzeba walczyć o pieniądze i dobrą Wspólną Politykę Rolną. - Jeśli kandydat jest słaby, to nie będzie skuteczny - zaznaczył Halicki. Jego zdaniem "być może trzeba skorzystać z możliwości" kolejnego wysłuchania, żeby "poprawić wizerunek" Wojciechowskiego z pierwszego.

Również lider Wiosny Robert Biedroń ocenił przesłuchanie jako słabe. - Dla mnie to była przede wszystkim stracona szansa, bo pan komisarz Wojciechowski na pewno ma duże doświadczenie, jeśli chodzi o kwestie rolnictwa. Sam go chwaliłem za kwestie związane z dobrostanem zwierząt. Był zawsze i jest zaangażowany w te kwestie. To przesłuchanie jest straconą szansą - ubolewał.

Opinie o nie najlepszym przebiegu przesłuchania wyraził również włoski europoseł koordynator Europejskiej Partii Ludowej w komisji rolnictwa Herbert Dorfmann. - Wojciechowski nie był przekonujący. Potrzebujemy jaśniejszej strategii ws. przyszłości naszych rolników - napisał na Twitterze.

TOK FM PREMIUM