Sławomir Neumann o taśmach na siebie: Odgrzewany kotlet. Ma odwrócić uwagę od problemów PiS
Chodzi o spotkanie Sławomira Neumanna z lokalnymi działaczami Platformy Obywatelskiej z Tczewa, które miało miejsce pod koniec 2017 r. w Gdańsku. TVP Info podało, że wkrótce mają powstać listy przed wyborami samorządowymi, a Neumann jest niezadowolony z sytuacji w mieście.
Na nagraniach z kuluarowych rozmów partyjnych Neumann ma mówić: "Rzygam tym Tczewem. Słowo honoru ci daję, rzygam Tczewem (...) Dlatego, mówiąc szczerze, nie chcę zajmować się Tczewem, bo tam są same p***by, naprawdę".
Polityk stawia tezę, że nieważny jest ciężar zarzutów prokuratorskich, one mogą pomóc wygrać wybory, bo "to nie ma żadnego znaczenia". Podaje przykłady innych samorządowców związanych z opozycją, którzy mają problemy z prawem. "Na wybory idą głosować ludzie, którzy g***o się interesują. Nie wiedzą, kto jest. I będą widzieli w Polsce atakowanych niepisowskich prezydentów z aktami oskarżenia" - słyszymy. W rozmowie pojawia się także wątek Komitetu Obrony Demokracji. "Nie ma KOD-u, KOD jest niczym. (…) Ci ludzie z tego KOD-u, bez organizacji, są niczym" - miał mówić Neumann na nagraniu.
Sławomir Neumann: Odgrzewany kotlet
Neumann podkreślił, że publikacja portalu TVP Info to "odgrzewany kotlet", który ma służyć odwróceniu uwagi od bieżących problemów PiS, jakimi jego zdaniem są taśmy ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, czy problemy w służbie zdrowia. - Na tydzień przed wyborami pojawia się coś, co było już opisane ponad rok temu w "Gazecie Tczewskiej", taśma, którą jeden z byłych działaczy Platformy nagrywał - zauważył poseł.
Zwrócił uwagę, że była to prywatna rozmowa nagrana w sposób nielegalny.
- To, co mówiłem przed dwoma laty o tym, że prokuratura i służby będą robiły wszystko, żeby atakować ludzi opozycji przez dwa lata, tylko się potwierdziło - oświadczył szef klubu PO-KO. - Jeśli chodzi o ocenę moich koleżanek i kolegów w Tczewie w PO, ta taśma też pokazuje, że niestety, nie wszyscy byli tam emocjonalnie zrównoważeni - dodał.
Odnosząc się do wypowiedzi dotyczących Komitetu Obrony Demokracji, Neumann wskazywał, że KOD jest opozycją uliczną, a nie siłą polityczna. - KOD zajmował się jako opozycja uliczna rzeczami, przy których nam się świetnie współpracowało i współpracuje - przy pilnowaniu uczciwości wyborów, czy przy demonstracjach. Natomiast KOD nie był siłą polityczną, nie wystawiał własnych list - podkreślił poseł PO-KO.
Sławomir Neumann: Polacy nie ocenią w wyborach dobrze władzy PiS
Pytany, czy publikacja jego nagrań może wpłynąć na wynik wyborczy Koalicji Obywatelskiej, Neumann oświadczył, że jest przekonany, że Polacy będą w stanie obiektywnie ocenić pełne cztery lata rządów PiS. - To nie będzie dobra ocena dla tej władzy w wyborach. Mimo takich sztuczek, brudnej kampanii, pomówień, wyszukiwania starych nagrań - dodał.
- Tą taśmą prawnicy zajmą się w przyszłości, nie damy się teraz wciągnąć w to, co jest bez większego znaczenia. Będziemy cały czas pytać o poważne problemy, od których PiS próbuje uciec i domagać się debaty na temat służby zdrowia, rozmawiać o praworządności, ekologii - mówił polityk.
Neumann wyraził też nadzieję, że TVP Info opublikuje też nagrania ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Chodzi o ujawnione we wtorek nagranie ze spotkania z regionalnymi dyrektorami Agencji Restrukturyzacji Rolnictwa.
Polityk przeprosił mieszkańców Tczewa za ówczesnych lokalnych działaczy PO, przeprosił także wszystkich, którzy byli zniesmaczeni rozmow±. Zapewnił, że obecnie w tczewskiej PO jest porz±dek. "Przepraszam wyborców, wszytkach przepraszam" - powiedział. Przyznał także, że nie jest dumny z języka, jakiego używał w tamtej rozmowie. "W prywatnej rozmowie czasami zdarzy mi się przekląć, za co przepraszam. Czasy są takie, że czasami trzeba przekląć" - stwierdził.
Sprawę skomentowała także Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera. Pytana o ujawnione nagrania, odparła, że "nie zajmuje się taśmami". - To są podobno taśmy z wyborów samorządowych, są wyjęte dokładnie w tym momencie, kiedy stoimy w wyborach do parlamentu, kiedy Polacy zajmują się bardzo poważnymi sprawami, chcą dokonać właściwego wyboru, wiedzieć co proponują politycy w sprawie np. sądownictwa, ochrony zdrowia, edukacji i na ten temat chcą rozmawiać Polacy - mówiła podczas na briefingu w Warszawie.
Do nagrań odniosła się takze liderka KOD Magdalena Filiks. "Nie mam zrozumienia dla słów Sławomira Neumanna, ale też dla polityki 'haków' prowadzonej przez PiS" - stwierdziła.
Politycy PiS oczekują z kolei reakcji władz PO. Pytają też, czy wypowiedzi Neumanna są stanowiskiem całej Koalicji Obywatelskiej.
Minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski, również odniółs się do nagrań, na których słychać szefa klubu PO-KO. Jego zdaniem pokazują dwulicowość, "bo co innego mówi on na sejmowych schodach, a co innego, kiedy czuje się bezkarny".
-
"Piroman" Macron tylko "dolewa oliwy do ognia". Ekspert ostrzega. "To idzie w stronę jakichś śmierci"
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Rafał Trzaskowski lepszym kandydatem na premiera niż Donald Tusk? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
-
We Wrocławiu będą pilnować pomnika Jana Pawła II. "Bo wandale będą chcieli go zniszczyć"
-
Ogromny żółw jaszczurowaty złapany pod Warszawą. To gatunek niebezpieczny dla ludzi
- 20-latek schował się przed policjantami w szafie. Kryjówkę zdradził kot
- Wołodymyr Zełenski: Nie możemy przegrać bitwy o Bachmut, żeby Putin nie poczuł krwi
- Prezydent Biden: Izraelski rząd nie może dalej iść tą drogą
- Sałatka jarzynowa nigdy nie była tak droga. Przed nami Wielkanoc "najdroższa w historii"
- "Skandal i zdrada". Na MKOl spadają gromy po decyzji ws. rosyjskich i białoruskich sportowców