Iran. Zatrzymano ok. 30 uczestników protestów po katastrofie boeinga
"Około 30 osób zostało aresztowanych za udział w nielegalnych zgromadzeniach (...)" - poinformował rzecznik Golamhosejn Esmajli. I dodał, że irańskie władze "są tolerancyjne wobec legalnych wieców".
Od soboty w stolicy Iranu Teheranie i innych irańskich miastach trwają antyrządowe manifestacje. Ich uczestnicy wyrażają oburzenie postawą władz, które kłamały w sprawie zestrzelenia ukraińskiego boeinga.
W poniedziałek irańskie MSZ zagroziło wydaleniem ambasadora Wielkiej Brytanii w Teheranie w przypadku kolejnego "błędu" Londynu - informowało AFP. Dyplomata został w sobotę zatrzymany na godzinę. Oskarżany jest przez władze Iranu o udział w antyrządowej demonstracji. Ambasador zaprzecza i tłumaczy, że wziął udział w czuwaniu ku pamięci ofiar katastrofy, które opuścił 5 minut po tym, kiedy zaczęto wznosić okrzyki przeciwko władzom.
Brytyjskie MSZ potępiło zatrzymanie swego ambasadora i określiło je jako "rażące naruszenie prawa międzynarodowego".
Hassan Rowhani: ukarzemy wszystkich za zestrzelenie ukraińskiego samolotu
Iran ukarze wszystkich odpowiedzialnych za niezamierzone zestrzelenie samolotu pasażerskiego ukraińskich linii lotniczych UIA - oświadczył we wtorek w przemówieniu telewizyjnym irański prezydent Hasan Rowhani. Obiecał, że "tragiczne wydarzenie" zostanie dokładnie zbadane.
"To był niewybaczalny błąd (...), jedna osoba nie może ponosić wyłącznej odpowiedzialności za katastrofę samolotu" - zauważył.
"Przyznanie się do błędu przez irańskie siły zbrojne to dobry pierwszy krok (...) Powinniśmy zapewnić ludzi, że to się nie powtórzy" - zaznaczył Rowhani. Dodał, że jego rząd jest "odpowiedzialny przed Irańczykami i innymi narodami, których przedstawiciele stracili życie w katastrofie lotniczej".
Rzecznik irańskiego wymiaru sprawiedliwości Golamhosejn Esmajli przekazał, że w związku z zestrzeleniem ukraińskiego samolotu zatrzymano kilka osób. Nie podał jednak żadnych szczegółów.
Boeing 737-800 ukraińskich linii UIA, odbywający regularny rejs z Teheranu do Kijowa, rozbił się w stolicy Iranu 8 stycznia. W katastrofie zginęło 176 osób, w tym 82 Irańczyków, 57 Kanadyjczyków, 11 Ukraińców (dwóch pasażerów i dziewięcioro członków załogi), a także obywatele Szwecji, Afganistanu, Wielkiej Brytanii i Niemiec.
W sobotę Iran przyznał, że jego siły zbrojne "nieintencjonalnie" zestrzeliły ukraiński samolot pasażerski w rezultacie "ludzkiego błędu". Wcześniej Teheran zaprzeczał jakoby ponosił odpowiedzialność za tragedię.