Jako autorów książki "Z głębi naszych serc" na okładce wskazano dwie postaci to papież-emeryt Benedykt XVI i kardynał Robert Sarah. Publikacja traktuje o problemie celibatu w Kościele katolickim - a konkretnie staje w jego obronie. Wszystko to w kontekście nowej propozycji, która pojawiła się w Watykanie. Chodzi o możliwość wyświęcania na kapłanów żonatych mężczyzn, którzy są "sprawdzeni w wierze" - tzw. viri probati. Papież Franciszek miałby do tego dopuścić na terenach, gdzie jest problem z powołaniami i księży brakuje.
Tymczasem w przeddzień publikacji książki papież-senior oświadczył, że chce usunięcia swego imienia z grona autorów "Z głębi naszych serc". Arcybiskup Georg Ganswein oświadczył, że na prośbę Benedykta XVI skontaktował się z kard. Sarahem i poprosił go, by jak najszybciej przekazał wydawcom informację o konieczności wprowadzenia poprawek.
- Okazuje się, że papież został wykorzystany czy też wciągnięty do intrygi, którą - jak sądzę - zaprojektował współautor tej książki, prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kard. Robert Sarah - komentował na antenie TOK FM Jarosław Makowski, filozof i teolog. Jak dodał, to właśnie kard. Sarah zamówił ten tekst u Benedykta. - To on jest odpowiedzialny za to, że ta książka się ukazuje, co ciekawe, we Francji i po francusku, a nie we Włoszech po włosku. On należy do grupy hierarchów, którzy nie kryją, że kompletnie nie podoba im się kierunek, w którym zmierza Kościół pod wodzą papieża Franciszka - tłumaczył zawiłości tej sytuacji Makowski. Jego zdaniem, świadczy to o słabości Benedykta XVI, który "dał się wmanewrować w antyfranciszkową krucjatę", organizowaną przez kard. Saraha.
O tym, jak wygląda polityka watykańska, na ile podobna jest do filmowych kreacji np. Paolo Sorrentino, reżysera filmu "Papież", więcej w całej rozmowie Pawła Sulika.
Pobierz Aplikację TOK FM, posłuchaj i testuj przez dwa tygodnie za darmo:
Dwóch papieży i celibat
Jak tłumaczył Jarosław Makowski, spór dotyczy rozluźnienia podejścia Kościoła do celibatu. Temat ten pojawił się pod koniec 2019 roku, kiedy w Watykanie odbywał się synod dla Amazonii. - Kościół nie wyklucza, by święcić tzw. viri probati, czyli żonatych mężczyzn, którzy są wypróbowani w wierze - mają nienaganną opinię, dobrze się prowadzą. Dotyczyłoby to szczególnie tych obszarów, gdzie księży brakuje - wyjaśniał gość Pawła Sulika. Kościół stanął więc przed wyborem: albo eucharystia i możliwość odprawiania mszy, albo podtrzymywanie celibatu i brak księży na niektórych obszarach. Makowski zwrócił uwagę, że Franciszek jest tu dość wstrzemięźliwy, ale tam, gdzie jest alternatywa, opowiada się raczej za dostępem do eucharystii.
Gość TOK FM zwrócił uwagę, że celibat nie jest ani prawdą wiary, ani dogmatem - jest kwestią dyscyplinującą, której kościelni konserwatyści bronią jako wielowiekowej tradycji. Jeśli w adhortacji posynodialnej papież Franciszek zdecyduje się wprowadzić możliwość wyświęcania żonatych mężczyzn, możemy mieć do czynienia z kolejną odsłoną watykańskiego sporu. - Jeżeli papież Franciszek dopuści święcenia viri probati, to konserwatyści powiedzą: ale papież senior jednak prezentuje inne stanowisko. Jeśli mężczyźni sprawdzeni w wierze nie będą mogli być wyświęcani, konserwatyści powiedzą: świetnie, presja ma sens! Sprawiliśmy, że papież Franciszek się wycofał - wieszczył Makowski.
Dwóch papieży i groźba anarchii
Wszystko to prowadzi Kościół ku anarchii - stwierdzał gość TOK FM. A książka "Z głębi naszych serc" jest kolejnym pretekstem rozpalającym wewnętrzną wojnę za spiżową bramą. Odnosząc się do filmu "Dwóch Papieży" z Anthonym Hopkinsem i Jonathanem Pryce'em, stwierdził: "W Watykanie rzeczywistość dogoniła filmową kreację, mamy dwóch papieży i dwa sposoby nauczania".
Wszystko to sprawia, że zdaniem Makowskiego, "to, co się dzieje w Watykanie, to mocny serial polityczny jak "Church of Cards". Spór, który wprowadza dwoistość w nauczaniu Kościoła".
Sytuacja ta ma związek z nieuregulowaniem statusu papieża-emeryta. Benedykt XVI, przechodząc na emeryturę w 2013 roku, miał usunąć się w cień. Wygląda jednak na to, że tak się nie stało - i objawem tego nie jest tylko zachowanie przez niego tytułu papieża oraz noszenie białej papieskiej sutanny. - Intelektualista, jakim jest Benedykt XVI, chce brać udział w życiu publicznym, a szczególnie w życiu kościelnym, bo przez ponad 20 lat był prefektem w Kongregacji Nauki Wiary w czasie pontyfikatu Jana Pawła II, a potem przez pięć lat papieżem. Pewnie przygląda się, w którym kierunku zmierza Kościół - mówił Makowski na antenie TOK FM i dodał, że być może w głowie papieża-emeryta rodzi się myśl, że mógłby przewodzić Kościołowi lepiej niż papież Franciszek. Tym bardziej, że konserwatyści nieustannie przywołują postać papieża-emeryta. W tym właśnie kard. Sarah, czyli cichy bohater afery związanej z ukazującej się w środę książką. - Wszystkie fakty wskazują na to, że Benedykt XVI dał się wmanewrować, ale jednak przystawił papieżowi Franciszkowi karabin do głowy - stwierdził ostro Makowski.
O pomyśle zniesienia celibatu słuchacze TOK FM dyskutowali w audycji Mikrofon TOK FM. Posłuchaj i napisz w komentarzu, jaka jest Twoja opinia:
