Kanada. Wojsko pomoże mieszkańcom w walce ze skutkami śnieżycy
Obfitym opadom śniegu, które nawiedziły wschodnią część Kanady w weekend, towarzyszył wiatr osiągający prędkość 130 km na godzinę.
Część mieszkańców nie może wydostać się ze swoich domów ze względu na zaspy. Tysiące ludzi skarżą się także na przerwy w dostawach elektryczności. Wiele głównych dróg jest nieprzejezdnych.
W mieście St. John's ogłoszono w piątek stan wyjątkowy.
- Bardzo szybko zaangażowaliśmy dwa samoloty transportowe i dwa śmigłowce z personelem poszukiwawczo-ratowniczym. Zależy nam także na zapewnieniu odpowiedniego wsparcia w szpitalach. Sytuacja jest trudna, ale jesteśmy zmobilizowani do tego, żeby nieść pomoc - powiedział minister obrony Kanady Harjit Sajjan.
Kanadyjskie służby meteorologiczne przewidują, że trudne warunki utrzymają się, gdyż w nocy z niedzieli na poniedziałek ma spaść kolejne 10-15 cm śniegu.