Australia. Stan wyjątkowy w Canberze. Pożar wywołało ciepło lampy wojskowego śmigłowca
To pierwszy stan wyjątkowy związany z zagrożeniem pożarowym wprowadzony w Australijskim Terytorium Stołecznym, czyli Canberze i terenach przyległych, od 2003 roku. W ciągu jednego dnia zginęły wówczas cztery osoby, a ogień zniszczył prawie 500 domów.
Pożar, który objął już 8 tys. ha, wybuchł w poniedziałek (27 stycznia) w parku narodowym położonym na południe od Canberry. Jak podają australijskie służby, wywołało go ciepło z lampy wojskowego śmigłowca, która oświetlała miejsce lądowanie. Od rozgrzanej lampy zapaliła się trawa.
Mieszkańcom południowych przedmieść Canberry i okolicznych wsi zaleca się przygotowanie domów do ochrony przed pożarem lub do ewakuacji.
Wprowadzenie stanu wyjątkowego daje lokalnym władzom Canberry dodatkową możliwość zamykania dróg, kontrolowania posiadłości mieszkańców i prowadzenia działań przeciwpożarowych na prywatnych terenach.
Bezprecedensowe pożary, które trwają w Australii od września, zabiły już co najmniej 33 osoby, zniszczyły 3 tys. domów i wypaliły ponad 10,6 mln ha ziemi. Z prognoz wynika, że w najbliższych dniach sytuacja w Australijskim Terytorium Stołecznym, Nowej Południowej Walii i Wiktorii pogorszy się ze względu na wzrost temperatur.