W PE debata o stanie praworządności w Polsce. "Zagrożony trójpodział władzy"
"Rozwój wydarzeń w Polsce jest w krytycznej fazie. Nikt nie może powiedzieć, że go to nie interesuje, bo to, co się dzieje, jest naprawdę fundamentalne. Rada (Europejska) musi respektować art. 7 traktatu, musi zająć się tą sprawą" - mówił na konferencji prasowej przed debatą szef frakcji EPL w PE Manfred Weber.
Grupa Socjalistów i Demokratów (S&D) oceniła z kolei, że polskie władze chcą wyprowadzić Polskę z porządku prawnego UE. - Musimy powiedzieć to wprost: mamy do czynienia z bezpośrednim atakiem na podstawy prawne UE, co de facto może doprowadzić do wyprowadzenia Polski z porządku prawnego UE. Grupa S&D wzywa Komisję Europejską do wszczęcia nowego postępowania w sprawie tak zwanej ustawy kagańcowej oraz Radę, by w końcu przeszła do kolejnego etapu procedury z art. 7 - oświadczył przewodniczący Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Juan Fernando Lopez Aguilar (S&D).
- Ustawa zwana represyjną jest kontrowersyjna. Komisja Wenecka mówiła, że niezależności i niezawisłość sędziów jest nadal zagrożona - mówiła wicekomisarz Viera Jourova. Dodała, że Komisja Europejska bada zgodność ustawy dyscyplinującej sędziów z prawem unijnym.
- Sytuacja jest bezprecedensowa. Nigdy w historii żaden rząd państwa członkowskiego nie miał takiej władzy nad sądownictwem. Nie chodzi o karanie Polski, chodzi o to, żeby prawa demokratyczne, prawa obywateli były chronione - mówił słowacki europoseł Michal Šimecka.
Didier Reynders, unijny komisarz ds. sprawiedliwości, przywołał sprawę sędziego Pawła Juszczyszyna - sędziego, który chciał wykonać orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE i został zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną, która w ogóle nie powinna działać, a jego wynagrodzenie zostało obniżone. - Trzeba pamiętać, że Komisja Europejska rozważa wprowadzenia mechanizmu połączenia kwestii finansowych ze stanem praworządności - ostrzegł komisarz.
Głos zabrała również była premier Beata Szydło, obecnie europosłanka. - Chcemy dokończyć reformy polskiego sądownictwa i jak każdy kraj we Wspólnocie mamy do tego prawo. W Polsce trwa kampania wyborcza, z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że celem inicjatorów dzisiejszej debaty było uwikłanie parlamentu w jej przebieg, chęć wpłynięcia na wynik wyborczy w Polsce - mówiła Szydło. - Czuję się zażenowana. Jesteśmy członkiem UE, ale jesteśmy też suwerennym krajem. Dbamy o Polskę. I o Unię -dodała. Twierdziła, że reformy są zgodne z oczekiwaniami obywateli i są wzorowane na rozwiązaniach w innych krajach. Jej partyjna koleżanka Jadwiga Wiśniewska zgłosiła się, by zabrać głos i powiedzieć, że "sędziowie we Francji są pałowani".
Mówił też Rober Biedroń. - Polski rząd chce doprowadzić do kolejnej katastrofy, do zamrożenia środków unijnych i powolnego polexitu - powiedział.
-
Nowy sondaż. Prawie wszystkim rośnie, tylko nie im. To koniec wielkiego boomu?
-
Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło?!"
-
Kolejnemu rządowi PiS "puszczą wszystkie hamulce". "Będą chcieli osłabić lub nawet kupić TVN" [podkast DZIEŃ PO WYBORACH]
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Orgia księży w Dąbrowie Górniczej. Duchowny ostro o polskim Kościele: Rozpusta, rozpasanie, bezrozum
- Hollywoodzcy scenarzyści mogą już wrócić do pracy. Wynegocjowali "niezbędne zabezpieczenia"
- Koniec strefy Schengen bliżej niż dalej? Jest jeden "bezpiecznik"
- Siedzą w szpitalnej sali, a czują się, jak w kosmosie. "Na terenie Polski to nowość"
- Co partie po wyborach zrobią z prawem do aborcji? Jedna nie ma o tym ani słowa w swoim programie
- Co dalej z kontrolami na granicy z Polską? Nieoficjalnie: Niemcy podjęły decyzję