Nowa Zelandia. Loty wstrzymane na trzy tygodnie. Brakuje miejsc do kwarantanny dla wracających do kraju
Jak tłumaczyła we wtorek minister ds. polityki mieszkaniowej Megan Woods, decyzja została podjęta, aby zapewnić miejsce w ośrodkach izolacji dla wszystkich powracających Nowozelandczyków. Wedle przepisów każdy z nich musi odbyć 14-dniową kwarantannę po wjeździe do kraju.
Obecnie w izolacji w 28 ośrodkach przebywa prawie 6 tys. osób. Choć ministerstwo zamierza zwiększyć liczbę miejsc, od chwili ogłoszenia końca epidemii w Nowej Zelandii chętnych do powrotu jest na razie zbyt wiele osób. - Ostatnie, czego chcemy, to pospiesznie zorganizowana infrastruktura, aby tylko sprostać popytowi - powiedziała Woods.
Jak dodała, władze rozmawiają również z innymi liniami oferującymi loty do Nowej Zelandii. Granice kraju nadal zamknięte są dla obcokrajowców - poza tymi, którzy mają prawo stałego pobytu.
Na początku czerwca Nowa Zelandia ogłosiła wyeliminowanie transmisji wirusa na swoim terytorium. Od tego czasu w kraju przybyły 22 nowe zakażenia, ale wszyscy zakażeni to powracający do kraju podróżni, którzy zostali poddani kwarantannie.
Posłuchaj podcastu:
-
Pan Jan tak trudnych czasów nie pamięta. "Nie ma nawet na utrzymanie rodziny"
-
Skatowany we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. "To nie pierwszy przypadek"
-
Baszir z Iranu w zamknięciu spędził 113 dni. Teraz chce od Polski zadośćuczynienia
-
Sebastian M. zatrzymany. PiS "odtrąbił sukces", a poseł z Łodzi wskazuje, kto mataczył. "Powinni mieć zarzuty"
-
To nie był pierwszy wypadek Sebastiana Majtczaka? Są nowe informacje
- Trzy pytania do Donalda Tuska od TVP. I wtedy mocna deklaracja szefa PO. "Mam coraz więcej dowodów"
- Ten sondaż to game changer? Władza w Polsce może się zmienić. Poseł wskazuje moment przełomowy
- Pierwszy błąd popełnili jeszcze "na mieście". Ekspert bezlitosny dla policji ws. śmierci w izbie wytrzeźwień
- Afera po publikacji filmu Wardęgi o youtuberach. Jest doniesienie do prokuratury
- Wybory. Tutaj karty do głosowania już czekają w długich szarych tubach. O co chodzi?