Macron i Merkel rozmawiali z Putinem o Białorusi. "Ocenił, że ingerencje są niedopuszczalne"
Służby prasowe Putina przekazały, że omówił on z Macronem "zaostrzającą się sytuację na Białorusi". Rosyjski prezydent "podkreślił, że niedopuszczalne jest ingerowanie w sprawy wewnętrzne" sąsiedniego kraju. Za nie do zaakceptowania Putin uznał również "okazywanie presji na władze" białoruskie.
Obie strony "wyraziły zainteresowanie jak najszybszym uregulowaniem powstałych problemów" - głosi komunikat. Prezydenci porozumieli się także, że będą kontynuować kontakty na różnych szczeblach.
Angela Merkel przeprowadziła we wtorek rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem - poinformował rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert.
Jak podał, Merkel zażądał, by białoruski rząd podjął "narodowy dialog z opozycją i społeczeństwem" w celu przezwyciężenia obecnego kryzysu. Podkreśliła również, że władze w Mińsku muszą zaprzestać używania przemocy wobec uczestników pokojowych demonstracji i niezwłocznie uwolnić więźniów politycznych.
Kreml podał, że Putin i Merkel omówili sytuację na Białorusi po wyborach prezydenckich. "Ze strony rosyjskiej zaakcentowano, że nie do przyjęcia są wszelkie próby ingerencji z zewnątrz w sprawy wewnętrzne Białorusi, prowadzące do dalszej eskalacji kryzysu" - głosi komunikat, wydany po rozmowach.
Rosja wyraziła także nadzieję na "jak najszybszą normalizację sytuacji" - dodano.
Łukaszenka twierdzi, że rozmawiał z Merkel
W poniedziałek prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że w związku z trwającymi na Białorusi protestami w niedzielę rozmawiał z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Rzecznik niemieckiego rządu zaprzeczył jednak, by taka rozmowa miała miejsce.
Wcześniej urząd prezydenta Litwy Gitanasa Naudesy poinformował po jego poniedziałkowej rozmowie z Merkel, że Berlin drogą dyplomatyczną próbuje skontaktować się z Łukaszenką w celu opanowania sytuacji na Białorusi. "Angela Merkel poinformowała prezydenta o planowanej we wtorek rano rozmowie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Berlin próbuje obecnie skontaktować się też drogą dyplomatyczną z Alaksandrem Łukaszenką w celu opanowania sytuacji” - czytamy w komunikacie.
Protesty na Białorusi
Na Białorusi trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich z 9 sierpnia, które według oficjalnych wyników wygrał ubiegający się o reelekcję Alaksandr Łukaszenka. Zatrzymano blisko 7 tys. osób, wiele z nich brutalnie pobito. Dochodzi do strajków w zakładach pracy. W niedzielę na ulice Mińska wyszły tysiące protestujących.