Cichanouska wzywa UE do nieuznawania wyników wyborów na Białorusi
Kandydatka na prezydenta Białorusi Swiatłana Cichanouska w opublikowanym w środę nagraniu wideo wezwała Radę Europejską, by nie uznawała sfałszowanych wyników wyborów na Białorusi. Przebywająca na Litwie polityczka zaapelowała o "uszanowanie wyboru Białorusinów".
- Drugi tydzień z rzędu mój naród pokojowo walczy o jego konstytucyjne prawa, by wybierać swoich przywódców. Wybory, które odbyły się 9 sierpnia, nie były ani sprawiedliwe, ani transparentne. Wyniki zostały sfałszowane - mówi na nagraniu Cichanouska. Zaznacza, że ludzie, którzy wyszli na ulice bronić swoich głosów byli brutalnie bici, aresztowani i "torturowani przez reżim desperacko trzymający się władzy".
- Setki zostały ranne, przynajmniej dwie osoby straciły życie. To się dzieje teraz w środku Europy. Wzywam was od nieuznawania tych sfałszowanych wyborów. (...) Aby ułatwić pokojową zmianę władzy w moim kraju, zainicjowałam działanie Narodowej Rady Koordynacyjnej Białorusi, która będzie prowadzić proces pokojowej zmiany władzy poprzez dialog - zaznaczyła, podkreślając, że rada natychmiast wezwie do przeprowadzenia nowych, sprawiedliwych i demokratycznych wyborów pod międzynarodową kontrolą.
Europejskich liderów wezwała zaś do wsparcia "przebudzenia" Białorusi. - Wzywam wszystkie kraje do respektowania zasad prawa międzynarodowego. Wzywam do respektowania suwerenności Białorusi i wyboru Białorusinów - zakończyła Cichanouska.
Wideokonferencja Rady Europejskiej
Jeszcze w piątek 14 sierpnia szef unijnej dyplomacji Josep Borell stwierdził w mediach społecznościowych, że Unia Europejska nie akceptuje wyborów na Białorusi. "Rozpoczynają się prace nad sankcjami dla osób odpowiedzialnych za przemoc i fałszowanie" - napisał na Twitterze.
Ministrowie spraw zagranicznych UE podczas wideokonferencji dali w piątek zielone światło dla rozpoczęcia prac nad sankcjami indywidualnymi wobec Białorusi z powodu stosowanie przemocy i represji. Na liście mieliby się znaleźć białoruscy urzędnicy i funkcjonariusze, którzy - zdaniem UE - są odpowiedzialni za przemoc i represje wobec białoruskich obywateli, jak i fałszowanie wyborów.
Oświadczenie Swiatłany Cichanouskiej i przemowa Alaksandra Łukaszenki
W poniedziałek 17 sierpnia Swiatłana Cichanouska poinformowała, że jest gotowa wziąć na siebie odpowiedzialność za losy kraju wystąpić w charakterze lidera narodowego.
Wyjaśniła, że robi to, by "kraj uspokoił się i wszedł w normalny rytm". - Byśmy wyzwolili wszystkich więźniów politycznych i w jak najkrótszym czasie przygotowali bazę prawną i warunki do organizacji nowych prezydenckich wyborów: prawdziwych, uczciwych i przejrzystych wyborów, które będą bezdyskusyjnie zaakceptowane przez społeczność międzynarodową - oświadczyła Cichanouska.
Z kolei prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział, że w kraju nie będzie nowych wyborów prezydenckich i że nie zrobi niczego pod presją. Oświadczył, że obecnie w kraju trwa praca nad wariantami zmian w konstytucji, przewidującymi nowy podział pełnomocnictw. Zapewnił, że jest gotów podzielić się kompetencjami prezydenta i dodał: "ale nie pod presją i nie poprzez ulicę".