Szczyt UE. Jest porozumienie w sprawie redukcji emisji CO2. Obrady trwały całą noc
O osiągniętym porozumieniu poinformował w piątek rano szef Rady Europejskiej Charles Michel. "Europa jest liderem w walce ze zmianami klimatycznymi. Postanowiliśmy zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 roku" - napisał na Twitterze.
Szefowie państw członkowskich UE dyskutowali nad tą sprawą całą noc. Sceptyczna była Polska, która - jak podawał reporter TVN24 Maciej Sokołowski - domagała się zapewnienia, że nie straci na reformie systemu handlu emisjami.
Osiągnięte porozumienie szybko skomentowali przedstawiciel Greenpeace. - Unia Europejska planuje osiągnąć neutralność klimatyczną do połowy wieku. Wyznaczenie nowego - 55-procentowego celu redukcji, jest krokiem na ścieżce do neutralności. Jednak w obliczu pogłębiającego się kryzysu klimatycznego to nie wystarczy. Najważniejsze jest teraz faktyczne i szybkie zredukowanie emisji. Dlatego rząd premiera Morawieckiego powinien niezwłocznie podjąć decyzję o odejściu od węgla w Polsce najpóźniej do 2030 roku. Równolegle musi postawić na intensywny rozwój odnawialnych źródeł energii i wsparcie transformacji regionów górniczych - przekonywała Joanna Flisowska z Greenpeace w rozesłanym do mediów komunikacie prasowym.
Obecny cel to ograniczenie emisji o 40 proc. do 2030 roku w porównaniu z poziomem z roku 1990.