W USA przed świętami zaczyna brakować choinek. Przez pandemię i kryzys klimatyczny
Niezwykłą sytuację amerykańskie media tłumaczą różnymi przyczynami. Wiążą zwiększony popyt na drzewka bożonarodzeniowe m.in. z pandemią Covid-19. Zwracają uwagę, że ludzie pragną mieć w domu w trudnych czasach coś, co im sprawia radość.
W tym roku wiele osób zrezygnowało ze sztucznej choinki. Tłumaczą, że chcą nacieszyć się zapachem prawdziwej, a poza tym jest to okazja, by wyrwać się z domu i zaczerpnąć świeżego powietrza.
"W tym sezonie ludzie szukają odrobiny magii i dodatkowej świątecznej radości w swoich domach. Podniosło to gwałtownie zapotrzebowanie na prawdziwe, żywe choinki" - ocenił "Wall Street Journal".
Właściciel 285-hektarowej plantacji w Silverton w stanie Oregon Casey Grogan wyjaśnił gazecie, że zanim przeznaczy drzewka na sprzedaż rosną zwykle od 8 do 12 lat.
- Mamy detalistów proszących, abyśmy teraz wycięli więcej drzewek. Nie robimy tego, ponieważ musimy zachować trochę na następny rok - zaznaczył farmer.
Z kolei Russell Trent, farmer z Connecticut, łączył niedobór drzewek ze zmianami klimatycznymi. Wskazał na szkody spowodowane na Wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych przez owady rozplenione w wyniku suszy.
Mniejszy wybór i wyższe ceny
Zazwyczaj mamy choinki aż do wigilii i nigdy wcześniej nie było z ich nabyciem kłopotu. W tym roku spodziewamy się jednak, że zapasy skończą się nam w połowie grudnia powiedział NBC Trent.
Drzewka wciąż można jeszcze w niektórych miejscach znaleźć. Trzeba być jednak przygotowanym na mniejszy wybór i wyższe ceny.
"New York Times" zauważył, że tegoroczne choinki były sadzone ok. roku 2008. Gospodarka znajdowała się wówczas w stanie recesji. Wymusiło to zamknięcie niektórych plantacji, przestawienie na inne uprawy, lub wobec mniejszego zapotrzebowania do sadzenia mniejszej liczby choinek przypomina nowojorska gazeta.
Według ministerstwa rolnictwa USA największymi dostawcami prawdziwych choinek w całym kraju są stany Karolina Północna i Oregon. Jak wynika z najnowszych dostępnych danych pochodzących z roku 2012, w sześciu hrabstwach w obydwu stanach ścięto 51 proc. z ponad 16 milionów drzewek wystawionych na sprzedaż w całym kraju. Zdaniem znawców z branży trend się od tamtego czasu nie zmienił.
Największym dostarczycielem choinek w USA jest hrabstwo Ashe, w górzystym regionie w Karolinie Północnej. Hodowcy drzewek z 28-tysięcznego Ashe w 2012 roku wysłali na sprzedaż prawie dwa miliony.
DOSTĘP PREMIUM
- Jerzy Skolimowski o nominacji do Oscara dla "IO": Cieszę się, ale jestem na przegranej pozycji
- "Radek poszedł trochę za daleko. Musi uważać na robienie skrótów myślowych"
- Hospicjum to szansa
- Szkoła bez religii? "Wody w usta nabierać nie będziemy. Koniec z finansowaniem Kościoła z publicznych pieniędzy"
- "Ktoś może popełnić samobójstwo". Przemoc i wyzwiska u rzecznika przedsiębiorców bez reakcji. "Chcą samosądu, jak na Lisie"
- Donald Trump powróci na Facebooka nie "ze względu na demokratyczne wartości, a z pobudek czysto biznesowych"
- Ukraina szykuje się do ofensywy? "Administracja USA uważa, że Ukraina jest w stanie wygrać"
- "Zidiocenie z antypisizmu", czyli komu wszystko kojarzy się z jednym
- Turcja blokuje Szwecji drogę do NATO i nie odpuści. "To dla Erdogana wymarzona sytuacja"
- NASA: Tej nocy planetoida przeleci bardzo blisko Ziemi