"Pogoda to nie klimat". Śnieg i mróz nie oznaczają, że katastrofa klimatyczna nie istnieje
Śnieżna i mroźna pogoda w ostatnich dniach sprawiła, że w internecie znów uaktywniły się osoby, które negują katastrofę klimatyczną. Mirosław Proppé, szef WWF Polska na antenie TOK FM przypominał, że pogody nie możemy utożsamiać z klimatem. - To pierwsze to stan chwilowy. Dobrze, że mamy śnieg, bo on pozwoli odnowić zasoby wód podziemnych i nawilży glebę. A katastrofa klimatyczna to fakt. Średnia temperatura w Polsce w 2020 roku znów była wyższa niż w latach poprzednich. Taki stan rzeczy obserwujemy w zasadzie od 200 lat, a ostatnie dwie dekady to spore przyspieszenie wzrostu średniej - wskazywał Proppé.
A może posłuchasz? Ten podcast, podobnie jak wszystkie inne w TOK FM, czekają - wystarczy 1 zł
Jak wyjaśniał, anomalie, czyli mroźne czy bardzo gorące dni i tak będą się zdarzać. - Ważna jest właśnie to, że ta średnia ciągle rośnie. To w perspektywie 20-30 lat mocno wpłynie na przykład na wegetację roślin. Zabraknie nam takich płodów rolnych, które wymagają wody, jak warzywa, czy owoce. Zostaną zboża i ta nasza dieta będzie uboższa o ważne składniki - ostrzegał gość magazynu "EKG".
Jeszcze pod koniec stycznia tego typu denialistycznym wpisem o ociepleniu klimatu wsławił się sekretarz stanu w ministerstwie edukacji, Tomasz Rzymkowski.
"Nowy plan Marshalla"
Maciej Głogowski, prowadzący audycję, pytał też szefa WWF Polska o list, który jego organizacja - wraz z kilkunastoma innymi - złoży dzisiaj do premiera Mateusza Morawieckiego. Ekolodzy i pracodawcy apelują w nim do szefa rządu o "aktywne włączenie" ich do rozmów na temat Krajowego Planu Odbudowy po pandemii COVID-19. - To bardzo ważny moment, to jest prawdziwy, nowy plan Marshalla. Musimy przestawić gospodarkę tak, żeby była dla nas bezpieczna i żebyśmy mogli dalej się rozwijać - mówił Mirosław Proppé, prezes WWF Polska.
To właśnie ten dokument będzie podstawą do wypłaty środków z unijnego Funduszu Odbudowy. Polska ma otrzymać z niego ponad 23 miliardy euro w bezzwrotnych grantach i 34 miliardy euro w pożyczkach. I będzie jego czwartym co do wielkości beneficjentem. - Usiądźmy wszyscy do rozmów: rząd, agencje, samorządy, społeczeństwo obywatelskie, organizacje pozarządowe. To jest coś, co może nas "ustawić" do końca wieku, albo to wszystko przegramy, albo zbudujemy kolejny most - przekonywał Proppé.