Berlin przywrócił kontrole graniczne, długie korki tworzą się na przejściach z Austrią i Czechami
Długie korki tworzą się na przejściach Austrii i Czech z Niemcami. To efekt wprowadzenia przez Berlin kontroli granicznych. Tamtejsze władze tłumaczą to pojawieniem się w Tyrolu i w Czechach bardziej zaraźliwej mutacji koronawirusa.
Jak donosi agencja Reutera, niemiecka policja przepuszcza przez granicę tylko swoich obywateli, kierowców ciężarówek oraz osoby dojeżdżające do pracy posiadające certyfikat negatywnego testu na koronawirusa.
- Tutaj czeka koło 20-30 samochodów. Policjanci z autostrady ściągają auta, które ich zdaniem nie mogą wjechać do kraju - o sytuacji na austriacko-niemieckiej granicy w Kifersfelden mówi rzecznik policji w Rozenhajm, Rajner Szarf.
Władze w Wiedniu ostro skrytykowały zamknięcie granicy. Austriacy wezwali niemieckiego ambasadora do MSZ-u. Berlin planuje przedłużyć wprowadzony w grudniu lockdown do czternastego marca. Dzięki obostrzeniom spadła tam liczba zakażeń i odciążono oddziały intensywnej terapii.