Weekend tylko dla dorosłych, czyli jak odciągnąć rodziców dzieci z autyzmem od codzienności
Twórcy grupy "Autyzm Rodzice Rodzicom" od początku założyli, że nie chcą być tylko administratorami. Dlatego nie tylko moderują dyskusje, ale przede wszystkim piszą o sobie, o swoich radościach i smutkach, sukcesach i porażkach. O Filipie i o tym, jak sobie na co dzień radzą z codziennością rodziców dziecka z autyzmem wiele kilometrów od Polski.
Rodzina bowiem od kilku lat mieszka na stałe w Wielkiej Brytanii - syn chodzi tu do szkoły. Mają porównanie, jak wygląda szkoła dla dziecka z niepełnosprawnością w Wielkiej Brytanii i w Polsce. O tym również piszą - o tym, że w Anglii jest lepiej, że nauczyciel podąża za dzieckiem, że system nauczania niejako dostosowuje się do ucznia.
Na grupie są też codzienne, życiowe tematy. - Raz organizowaliśmy zbiórkę dla jednej z naszych mam, która znalazła się w trudnej sytuacji finansowej. Udało się pomóc - mówi Małgorzata Cichosz. Czy choćby tematy związane z tak zwanym trudnym zachowaniem dzieci z autyzmem. - Niejednokrotnie jest tak, że rodzic przekonuje się, że zachowanie dziecka to tak naprawdę próba nawiązania komunikacji z nami, rodzicami - dziecko w ten sposób chce nam coś przekazać - mówi Małgosia.
Wspólnie z mężem wymyślili weekendy tylko dla dorosłych. Chodzi o to, by właśnie w weekend starać się pisać i dyskutować wyłącznie o sobie, a nie o dzieciach. Rodzice dzieci z niepełnosprawnościami najczęściej na co dzień na myślenie o sobie nie mają czasu. - Wiedziałam po sobie, że taki czas trzeba znaleźć. Choćby na wypicie kawy z koleżanką, na samotne zakupy czy cokolwiek innego - mówi Małgosia.
Gdy sama zdała sobie sprawę, że myślenie wyłącznie o dziecku, jego chorobie czy niepełnosprawności do niczego dobrego nie prowadzi - postanowiła podzielić się tym z innymi. Stąd weekendy. - Trochę się obawialiśmy, czy pomysł się przyjmie, ale dziś widzimy, że to się sprawdza. O czym piszą rodzice? Choćby o swoich pasjach, którymi mogą się z nami podzielić - opowiada Małgorzata.
Daniel na grupie skupia się z kolei na dwóch kwestiach. Pierwsza to pomoc rodzicom na początku drogi. Chodzi o osoby, które dopiero dostały diagnozę, że ich dziecko ma autyzm. - To jest trudny czas. My to wiemy, wiemy, że - tak myśli wielu rodziców - świat wali się wtedy na głowę. Obwinia się wszystkich i wszystko. Dlatego trzeba na chwilę odpuścić, przestać o tym myśleć, nie szukać "dobrych rad". Bo potem znów wychodzi słońce. Tylko potrzebny jest ten czas - mówi Daniel Cichosz.
Daniel na grupie stara się skupić na czymś jeszcze - na pomocy ojcom dzieci w spektrum. - Ojcowie w dużej mierze stoją z boku, nie szukają wsparcia, choć niejednokrotnie chcieliby z kimś porozmawiać. U nas jest na to przestrzeń - mówi Daniel. Zachęca do kontaktu i do rozmowy. Jak mówi, wie, jak to jest ważne. Facebookowa grupa "Autyzm Rodzice Rodzicom" jest grupą prywatną, ale dołączyć może każdy - wystarczy wysłać taką prośbę.
-
Parczew zostanie drugim Medjugorie? "To może się rozwijać"
-
"Zetka" w pracy to nieznane dotąd zjawisko. "Potrzymaj mi kawę i patrz, jaki mogę być roszczeniowy"
-
Uwaga na kleszcze. "Rehabilitacja trwa bardzo długo i nie wraca się do pełnego zdrowia"
-
Tragedia na DK 9. Nie żyje pięć osób. Wśród ofiar jest dwoje nastolatków
-
Nieoficjalnie: Łukaszenka w stanie krytycznym. Trafił do szpitala po spotkaniu z Putinem
- French Open. Hubert Hurkacz i Magdalena Fręch awansowali do drugiej rundy turnieju
- "Bez nas nie będzie zmiany tego nieszczęsnego rządu". Kosiniak-Kamysz: Zapraszamy wszystkich, żeby szli z nami trzecią drogą
- French Open. Magdalena Fręch awansowała do drugiej rundy turnieju
- Ustawa dotycząca komisji ds. wpływów rosyjskich. Dera: Analizy są zakończone, prezydent decyzję ogłosi wkrótce
- "Putin to zło". Czeczeni walczą w Ukrainie przeciwko Rosji i ostrzegają Polaków: Gdyby Ukraina upadła, przyjdą po was