Filipiny. Liczba ofiar śmiertelnych katastrofy wojskowego C-130 wzrosła do 45

Do 45 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych katastrofy wojskowego samolotu C-130, który rozbił się w niedzielę podczas lądowania na wyspie Jolo na południu Filipin - podały filipińskie władze. Co najmniej 50 osób zostało rannych.

Samolot rozbił się tuż przed południem czasu lokalnego koło wsi Bangkal, w górach, na północy wyspy Jolo. Maszyna przewoziła żołnierzy z południowego miasta Cagayan de Oro. Siły rządowe od kilkudziesięciu lat walczą w większości muzułmańskiej prowincji Sulu z bojownikami z islamistycznej organizacji Abu Sajaf.

Pierwotnie informowano o 17 ofiarach śmiertelnych, potem o 29. Po południu (polskiego czasu) filipińskie władze przekazały, że liczba ofiar wzrosła do 45. Co najmniej 50 osób zostało rannych.  Wśród ofiar jest 42 wojskowych i trzy osoby cywilne.

W ciągu dnia dochodziły sprzeczne doniesienia na temat dokładnej liczby osób na pokładzie. W najnowszych depeszach agencja Reutera pisze, że samolotem leciało 96 osób, a AP i AFP informują o 92 osobach na pokładzie.

Wcześniej szef sił zbrojnych Filipin, generał Cirilito Sobejana, cytowany przez agencję AP, mówił, że z płonącego wraku uratowano co najmniej 40 osób, które przewieziono do szpitala, a żołnierze próbowali ocalić pozostałych pasażerów.

Szef sił zbrojnych powiedział dziennikarzom, że samolot przy lądowaniu ominął pas i próbował odzyskać moc, ale mu się to nie udało i się rozbił.

Badane są przyczyny katastrofy. Regionalny dowódca wojskowy generał broni Corleto Vinluan powiedział, że jest mało prawdopodobne, że samolot został zestrzelony. Powołał się przy tym na świadków, według których wyglądało na to, iż maszyna przecięła pas startowy, a następnie rozbiła się na obrzeżach lotniska, raniąc co najmniej cztery osoby na ziemi.

TOK FM PREMIUM