Czy da się gdzieś uciec przed katastrofą klimatyczną? Ekspert wskazuje jedno miejsce
Niektórych zmian klimatycznych na świecie może nie udać się nam odwrócić, a na zahamowanie innych zostało nam już bardzo niewiele czasu. To główne wnioski z najnowszego raportu IPCC, czyli Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu. Eksperci nie mają żadnych wątpliwości, że pustoszące Syberię, Amazonię i Europę pożary, topniejące lody Grenlandii i gwałtowne powodzie w Niemczech i w Chinach to wina człowieka.
- Ten raport jasno to potwierdza, że to nasza wina - przyznał w EKG Kamil Wyszkowski, przewodniczący i prezes Rady Global Compact Network Poland. - Klimat jest bardzo wrażliwy i to on dał nam szansę na taki rozwój (cywilizacyjny). Dzięki długiej i stabilnej temperaturze, pewności pór roku, człowiek mógł budować swoje osady, planować całą cywilizację. Teraz to wszystko gwałtownie się zmienia i jest bardzo źle - podkreślał ekspert w rozmowie z Maciejem Głogowskim.
Czytasz? Zacznij SŁUCHAĆ! Teraz możesz zrobić to za 1 zł
Rubikon przekroczony
Wyszkowski wyjaśniał, że Ziemia ma określone możliwości wchłaniania nadmiarowego dwutlenku węgla, który produkujemy na skalę przemysłową od 1790 roku. To wtedy nauczyliśmy się spalać paliwa kopalne.
- Robiły to oceany i lasy deszczowe, oddając nam tlen. Tylko, że my ten porządek zaburzyliśmy. Straciliśmy pewność pogody. I tak już będzie. Rubikon został przekroczony. Będziemy mieć do czynienia ze wzrostami temperatur powyżej 1,5 stopni Celsjusza. Wiemy, że już też gwałtownie zmieniają się strefy klimatyczne - wyliczał ekspert.
Dodał jednocześnie, że naukowcy - dzięki specjalnym modelom - wiedzą, które rejony świata najmocniej ucierpią przez katastrofę klimatyczną, a dla których będzie ona mniej dotkliwa. - Wiemy, gdzie należy się przeprowadzić, żeby czwarte czy piątek pokolenie miało święty spokój. To na przykład Nowa Zelandia - zdradził gość TOK FM.
Czekają nas wojny o wodę
Jednak cały świat na tej wyspie się nie zmieści. Dlatego należy działać, a jedynym ratunkiem dla ludzkości może być tylko redukcja emisji dwutlenku węgla do atmosfery.
- Założenie jest takie, że do 2030 należy ograniczyć o 50 procent emisję gazów cieplarnianych, bo jeśli tego nie zrobimy, to utracimy kontrolę nad klimatem. Zostanie tylko adaptacja. Część ludzkości przetrwa, a reszta jakoś będzie musiała sobie radzić. Najbardziej oberwą kraje południa, w pasie klimatu zwrotnikowego i podzwrotnikowego. Będzie tam tak gorąco, że ludzie zostaną zmuszeni do migracji na północ lub południe. Mówimy tutaj o skali 2 mld ludzi po 2100 roku. To wydaje się nie do zrealizowania w sposób pokojowy. Będą wojny o wodę, terytorium, zasoby. Tego najbardziej się obawiamy - ostrzegał Kamil Wyszkowski.
Maciej Głogowski dopytywał swojego rozmówcę, czy świat stać na działania, które doprowadzą do minimalizacji szkód wywołanych katastrofą klimatyczną. - Zmniejszenie emisji o połowę do 2030 roku to rocznie nakłady rzędu 4,4 tryliona dolarów. Przychody do budżetu USA to 3,4 tryliona. To jest możliwe, wystarczyłoby, żeby każdy kraj ściął nakłady na zbrojenia, a moglibyśmy to osiągnąć bez problemów. Jednak żeby tak się stało, należy odejść od pragmatyzmu politycznego, myślenia o najbliższych wyborach, tylko zacząć planować na pokolenia - odpowiedział przewodniczący i prezes Rady Global Compact Network Poland.
-
Molestował nieletnich i współpracował z SB. Kim był "bankier" Jana Pawła II? "Żył jak pączek w maśle"
-
"Trwa walka nerwów". Gen. Bąk wskazuje, kiedy spodziewać się "istotnych zmian" na ukraińskim froncie
-
W Holandii stworzyli cmentarz, bo Polki "zaczęły pytać, jak mogą pożegnać swoje dzieci"
-
Katolicka "sekta" w Częstochowie. "Wieczorem wybuchały krzyki dzieci, płacz i odgłosy uderzeń"
-
"Kobieta jest jak grzybnia". Rosyjska propaganda to coraz większy odlot. Jest też o Radiu TOK FM
- Mizeria wróci, ale z marchewką będzie trudniej. Kiedy spadną ceny warzyw?
- "Rosyjska wiosenna ofensywa zwolniła i prawdopodobnie wkrótce wygaśnie"
- Wspólna lista jedyną drogą do zwycięstwa w wyborach. Czy sondaż obudzi opozycję?
- Zbigniew Ziobro z bronią. Sondaż nie pozostawia wątpliwości, jak oceniają to obywatele
- MiG-29. Wielka Brytania "jest gotowa" przekazać myśliwce Polsce, ale Warszawa nie prosi